Zbigniew Boniek, Grzegorz Krychowiak, Mata czy Quebonafide zagrali w Charytatywnym Meczu Gwiazd. Oprócz nich wystąpiły znane postacie ze świata polskiej i zagranicznej piłki nożnej oraz celebryci. Mecz Polska – Francja zakończył się remisem 1:1, ale wygrali podopieczni Fundacji TVN.
Spotkanie rozegrano w formule 2×30 minut. Na trybunach Stadionu Miejskiego Widzewa w Łodzi, mimo deszczowej pogody, zasiadł niemal komplet kibiców. Zysk z wydarzenia zostanie przekazany Fundacji i pozwoli jej kontynuować realne działania oraz projekty wspierające zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży.
Przed rozpoczęciem spotkania krótki koncert zagrała Blanka, a w jej repertuarze nie zabrakło słynnego „Solo”. Już przed pierwszym gwizdkiem kibice głośno dopingowali biało-czerwonych.
Mecz rozpoczęli Francuzi, ale od pierwszych minut to Polacy dominowali w ataku. Kilka chwil po gwizdku Sławomir Peszko wszedł w pole karne i próbował oddać strzał, lecz został sfaulowany – mimo to sędzina nie podyktowała rzutu karnego. W 5 minucie z dziesiątego metra mocno uderzył Jacek Krzynówek, ale kapitalną interwencją popisał się 55-letni wicemistrz świata Jens Lehmann. Francuzi także mieli swoje okazje, jednak na posterunku był Marcin Wasilewski, skutecznie utrudniając rywalom dojście do sytuacji strzeleckich. Dopiero w 10 minucie niebezpiecznie uderzał Guillaume Hoarau, lecz Adam Matysek interweniował pewnie.
Kilka chwil później Mariusz Lewandowski zagrał prostopadle do Sławomira Peszki, który wyszedł sam na sam i przelobował Lehmanna, jednak sędzina odgwizdała spalonego i gol nie został uznany. Po kwadransie gry boisko opuściła legenda Widzewa Łódź – powracający na stadion po ponad 40 latach Zbigniew Boniek. W jego miejsce wszedł raper Quebonafide.
Trzy minuty później Grzegorz Krychowiak otrzymał prostopadłą piłkę na skrzydło, ruszył z akcją, zszedł do środka i podał do nadbiegającego Peszki, który tylko dołożył nogę i wpakował futbolówkę do siatki. Na siedem minut przed końcem pierwszej połowy Taiwon wrzucił piłkę w pole karne, a po niefortunnej interwencji Jacek Bąk skierował ją do własnej bramki.
Mecz komentował niecodzienny duet – były piłkarz Radosław Majdan i kucharz Michael Moran. Po spotkaniu juror „MasterChefa” podzielił się z nami swoimi wrażeniami z nowej roli.
Drugą połowę rozpoczęli Polacy, ale to Francuzi stworzyli pierwszą groźną akcję. Z prawej strony boiska rajd przeprowadził Czech, zagrał w pole karne, lecz z pięciu metrów jeden z Francuzów fatalnie przestrzelił. Po tym strzale grę szybko wznowił Rafał Gikiewicz – piłka trafiła na skrzydło, stamtąd dośrodkował Ludovic Obraniak, ale Mata niecelnie główkował.
Kilka minut później Hoarau podał na skraj pola karnego, gdzie piłkę przejął Malouda. Próbował lobować bramkarza, lecz Gikiewicz nie dał się zaskoczyć. W 40 minucie Grzegorz Krychowiak po indywidualnej akcji oddał strzał z około 25 metra, jednak futbolówkę pewnie obronił Jens Lehmann.
Polacy nie rezygnowali z walki o zwycięstwo. Sławomir Peszko rozpoczął akcję na lewym skrzydle, podał w pole karne do Jacka Krzynówka, ale ten uderzył bardzo niecelnie. W końcówce jeden z polskich obrońców popełnił groźną stratę – piłkę przejął Czech, podbiegł pod pole karne i uderzył tuż przy lewym słupku. Gikiewicz popisał się jednak znakomitą interwencją.
Wynik meczu mógł ustawić Quebonafide. Na minutę przed końcem wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. O tym, jak spotkanie wyglądało z perspektywy boiska, opowiedział jeden z zawodników – Piotr Baleja.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, ale nie rezultat był najważniejszy. Ostatecznymi zwycięzcami okazali się podopieczni Fundacji TVN oraz kibice, którzy, wspierając akcję, mogli zobaczyć na boisku mistrzów świata i Europy – Marcela Desailly’ego i Christiana Karembeu, a także wielu reprezentantów Polski, m.in. Zbigniewa Bońka i Jacka Krzynówka. Obok nich zagrali również celebryci, tacy jak Mata czy Quebonafide. Wszystkich połączył jeden cel – chęć niesienia pomocy.
Leave a Reply