W meczu 23. kolejki Betclic 1. Ligi Górnik Łęczna uległ za wyjeździe Wiśle Kraków 1:0, mimo gry w przewadze przez większość drugiej połowy. Decydującego gola zdobył Wiktor Biedrzycki.
Od pierwszych minut Wisła przejęła inicjatywę, atakując z dużą dynamiką. Już w 12. minucie Frederico Duarte próbował zaskoczyć bramkarza gości strzałem z dystansu, ale piłka minęła słupek. Kilka minut później Kacper Duda w dogodnej sytuacji uderzył wprost w Branislava Pindrocha. Mimo intensywnego początku Wisły przyjezdni zaczęli śmielej konstruować swoje akcje ofensywne.
W 30. minucie Patryk Malamis oddał groźny strzał zza pola karnego, lecz futbolówka poszybowała nad poprzeczką. Gospodarze nie rezygnowali z ataków. W 36. minucie Angel Baena uderzył po ziemi, ale zabrakło precyzji. Dwie minuty później kontuzji doznał Przemysław Banaszak, którego zmienił Kamil Orlik. Jeszcze przed przerwą blisko gola byli Angel Rodado oraz Łukasz Zwoliński, lecz najpierw piłka została wybita z linii bramkowej, a chwilę później Pindroch popisał się kapitalną interwencją po uderzeniu Zwolińskiego z kilku metrów.
- mówił trener Górnika – Pavol Staňo.
Po przerwie Biała Gwiazda kontynuowała ofensywną grę, jednak w 56. minucie przyjezdni byli blisko objęcia prowadzenia. Patryk Letkiewicz popełnił błąd przy wybiciu piłki, podając wprost pod nogi Marko Roginicia. Napastnik zielono-czarnych próbował przelobować bramkarza, ale nieznacznie chybił. Chwilę później sędzia po analizie VAR ukarał Letkiewicza czerwoną kartką za dotknięcie piłki ręką poza polem karnym. Między słupkami pojawił się Kamil Broda, zastępując Duarte, i niemal od razu musiał interweniować po strzale Adama Deji z rzutu wolnego. Podsumował drugą połowę szkoleniowiec przyjezdnych.
- podsumował drugą połowę szkoleniowiec przyjezdnych.
Mimo gry w osłabieniu miejscowi wciąż dążyła do zdobycia bramki. W 75. minucie po ponowieniu rzutu rożnego Rafał Mikulec dośrodkował z lewej strony, a Wiktor Biedrzycki skierował piłkę głową do siatki. Bramkarz Górnika sygnalizował rzekomy faul, ale sędzia po analizie VAR uznał bramkę. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie, a Wisła Kraków odniosła cenne zwycięstwo, mimo gry w osłabieniu przez ponad pół godziny.
- podsumował mecz trener gospodarzy – Mariusz Jop.
Następny mecz drużyna z Łęcznej rozegra u siebie 16 marca z Arką Gdynia. Początek spotkania o godzinie 14:30.
Leave a Reply