Piłkarze Motoru Lublin po ciężkim meczu pokonali Avię Świdnik w derbach Lubelszczyzny 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa w 70. minucie strzelił Dmytro Kozban, jednak wygrana Resovii Rzeszów w meczu z KSZO Ostrowcem Świętokrzyskim sprawia, że „Motorowcy” stracili szansę na awans.

Fot: Tomasz Lewtak
Źródło:motorlublin.eu
W pierwszej połowie lepsze wrażenie sprawiali zawodnicy ze Świdnika. To oni byli groźniejsi pod bramką rywala. W 40.minucie kąśliwy strzał z rzutu wolnego oddał Wojciech Białek, ale piłkę sparował Paweł Socha. Dobijać próbował Adam Nowak, ale i tym razem górą był golkiper Motoru. „Żółto-Biało-Niebiescy” zdołali zdobyć bramkę, ale arbiter jej nie uznał. Majkowski, który trafił do siatki w momencie podania od Dmytro Kozbana był na pozycji spalonej. Na przerwę obie ekipy schodziły bez zdobyczy bramkowej. Niezadowolony z takiego obrotu spraw był Sebastian Orzędowski, pomocnik Avii Świdnik.
-wyjaśnia Orzędowski.
Druga połowa zaczęła się od śmielszych ataków gospodarzy, którzy musieli wygrać, by przedłużyć swoje nadzieje na awans. Dobrą okazję zmarnował Konrad Nowak. Znów w roli wystawiającego futbolówkę był Kozban, ale Nowak po uderzeniu z powietrza przeniósł piłkę nad poprzeczką Piotra Piotrowskiego. To, co nie udało się na początku drugiej odsłony gry udało się w 70.minucie. Po nieporozumieniu na linii Drelich-Piotrowski piłkę do pustej bramki skierował Dmytro Kozban. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i choć Motor wygrał w derbach, to o awansie może zapomnieć. Resovia Rzeszów pokonała u siebie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 4:1, dzięki czemu zapewniła sobie pierwsze miejsce na koniec sezonu. Trener gospodarzy Piotr Zasada wyjaśnił różnice między pierwszą a drugą połową derbów Lubelszczyzny.
-mówi Zasada.
Do końca sezonu „Motorowcom” pozostał tylko jeden mecz. W najbliższą sobotę zmierzą się na wyjeździe z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Początek spotkania o 17:00.