Dobrze weszli w nowy sezon i nie mają zamiaru zwalniać tempa – koszykarze AZS UMCS Startu II Lublin pokonali we własnej hali KS Księżaka Łowicz 88:80.
Przypomnijmy, że lubelska ekipa to tegoroczny beniaminek rozgrywek. W poprzednim sezonie podopieczni Przemysława Łuszczewskiego stoczyli imponującą walkę na drugim froncie, w czasie której doszli aż do finału ligi. W nim przegrali wprawdzie z Żakiem Koszalin, ale i tak uzyskali prawo gry w I lidze. Mimo że KS Księżak Łowicz to drużyna doświadczona na pierwszoligowych parkietach, nie lekceważyli nowego przeciwnika.
– mówi Piotr Trepka, trener gości.
Piątkowe spotkanie otworzył Bartłomiej Pelczar celną trójką z wyskoku. W blisko dwie minuty gospodarze wypracowali sobie ośmiopunktową przewagę. Jednak goście nie dawali za wygraną i za sprawą duetu Maksymilian Motel-Arkadiusz Kobus na 3 minuty przed końcem tej części gry doprowadzili do remisu 18-18. Finalnie premierowa ćwiartka spotkania zakończyła się wynikiem 24-21 na rzecz lublinian.
W kolejnej kwarcie spotkania już po paru sekundach celnym wsadem popisał się Bartosz Ciechociński. Dodajmy, że nowy nabytek rezerw Startu został liderem zdobyczy punktowych (17) i zbiórek (9).
Ekipa z Łowicza próbowała gonić wynik, jednak podopieczni Przemysława Łuszczewskiego wciąż byli o krok przed nimi. Pod koniec pierwszej połowy rezerwy Startu narzuciły wyższe tempo w ofensywie – trójka Bartłomieja Pelczara, lay-up Ciechocińskiego i kolejne punkty zdobyte przez Sebastiana Waldę po pierwszych dwudziestu minutach dały prowadzenie gospodarzom 48:41.
Po długiej przerwie ekipa Piotra Trepki wyszła na parkiet zmotywowana i w 4 minuty nadrobili straty, doprowadzając do remisu 52:52. Pod koszem przeciwników dobrze spisywali się Daniel Dawdo i Arkadiusz Kobus, a po chwili rzutem zza łuku na pierwsze prowadzenie 55:54 w tym spotkaniu przyjezdnych wyprowadził Motel. Natychmiast w odpowiedzi z dystansu trafił Karol Obarek na 57:55. Ostatnie punkty dodał Bartosz Muda i lublinianie w finalną ćwiartkę wchodzili z wynikiem 63:61.
Przez ostatnie dziesięć minut lublinianie podkręcili tempo i punktowali raz za razem, aż po akcji Krzysztofa Wąsowicza mieli przewagę aż 10 oczek. Sprawy w swoje ręce wzięli Daniel Dawdo i Piotr Robak, a różnica między ekipami wynosiła zaledwie 3 punkty. Jednak dobra dyspozycja Wąsowicza i rzuty wolne Ciechocińskiego doprowadziły do zwycięstwa AZS UMCS Startu II Lublin 88:80.
Przemysław Łuszczewski, trener miejscowych, nie kryje zadowolenia z przebiegu spotkania, mimo że mecz okazał się trudnym sprawdzianem.
To dopiero pierwsze starcie sezonu dla lubelskich koszykarzy. Już niedługo, bo w ten piątek o godzinie 19:00, ponownie powalczą na pierwszoligowych parkietach. Tym razem na wyjeździe. A ich rywalem będzie SKS Starogard Gdański.