Za nami kolejne emocje w wydaniu lubelskich amatorów siatkówki. W niedzielę w hali Zespołu Szkół Transportowo-Komunikacyjnych przy ul. Zemborzyckiej 82 w Lublinie rozegrano drugą kolejkę zaplecza Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej.
Jako pierwsi na parkiet wyszli zawodnicy zespołów Auto-Klima i PG Banda. Premierowe starcie wygrał Auto-Klima, bez straty seta. Jak się później okazało, nie był to jedyny taki rezultat tego dnia. Takim samym wynikiem zakończył się drugi niedzielny mecz, w którym Old Stars Nałęczów pokonał Strong Volley. Przykład z poprzednich zwycięzców wziął zespół MPWiK, nie dając większych szans Zatorowi, czego dowodem jest wynik 3:0. W czwartym spotkaniu tego dnia zmierzyły się ekipy WKS Jastków i Marmota. I podobnie do wcześniejszych, także ten mecz zakończył się w trzech partiach, na korzyść WKS-u. Po dwóch wygranych zespół ten staje się jednym z głównych kandydatów do awansu z II ligi. Czy sami zawodnicy czują się faworytami rozgrywek? – Nie czujemy się faworytami. To dopiero dwa mecze, trzeba krok po kroku dochodzić do tego co chcemy osiągnąć. Cel został postawiony wysoko – chcemy awansować do I ligi. Na razie stworzyliśmy wspaniałą drużynę i ciesze się, że możemy razem współpracować. – mówi Maciej Mazurek, libero zespołu.
Z kolei drużyna Marmoty po raz pierwszy zaznała goryczy porażki. Czy przegrana ma wpływ na motywację do gry w ALPS? O tym zawodnik pokonanych, Adrian Mańko. – Gra w ALPS jest dla nas dużą frajdą i do każdego meczu podchodzimy z takim samym poziomem motywacji. Zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy faworytem rozgrywek i takie mecze jak dzisiaj będą się zdarzać. Na następny mecz przyjdziemy z takim samym nastawieniem jak dziś.
Również ostatni niedzielny mecz niczym nie zaskoczył. Po dosyć jednostronnym widowisku, Emperor pokonał AZS Elan 3:0. Pomimo pewnego zwycięstwa, kapitan Emperora, Krzysztof Kryk, podkreślał, że jego drużyna ma jeszcze sporo do poprawienia w swojej grze. – Jesteśmy zadowoleni tylko z wyniku, nie możemy być usatysfakcjonowani stylem gry. Rywal nie był wymagający, ale my też nie zagraliśmy na dobrym, wysokim poziomie. Myślę, że naszym podstawowym problemem było przyjęcie i zgranie.
Kolejne mecze Amatorskiej Ligi Piłki Siatkowej już w przyszłą niedzielę. Tym razem na parkiecie hali Zespołu Szkół Komunikacyjno-Transportowych powalczą zespoły pierwszoligowe.