Pierwsza porażka PZL Leonardo Avii Świdnik w nowym roku

Źródło: PZL Leonardo Avia Świdnik (facebook)

To nie był dzień żółto-niebieskich siatkarzy. PZL Leonardo Avia Swidnik uległa SMS PZPS Spała 2 do 3. Była to piąta porażka dumy lotniczego miasta w tym sezonie.

Podopieczni Jakuba Guza wyjechali do Spały jako ogromny faworyt w starciu z tamtejszymi siatkarzami. Mimo problemów kadrowych na pozycji atakującego żółto-niebiescy nadal plasowali się w czołowej czwórce tabeli. Przeciwnicy ze Spały natomiast mieli przed meczem jedynie 7 punktów po dwóch wygranych spotkaniach. Dodatkowo, Mateusz Łysikowski pokazał w ostatnim meczu, że gra jako atakujący nie sprawia mu problemów, odbierając po pojedynku z AGH Kraków statuetkę MVP.

Mówił o sytuacji na pozycji atakującego szkoleniowiec Avii – Jakub Guz

Minimalnie lepiej w spotkanie weszli gospodarze. Wysoką dyspozycję od pierwszej piłki pokazywał zawodnik Spały- Jakub Kiedos. Podopieczni Jacka Nawrockiego wyszli na jednopunktowe prowadzenie przy stanie 5 do 6. Od tego momentu, gra gości ewidentnie nie wyglądała tak, jakby to sobie zakładali przed meczem. Siatkarze ze Spały skończyli 5 akcji z rzędu na swoją korzyść, odjeżdżając swoim przeciwnikom. Mimo wyrównania stanu spotkania przy wyniku 16:16, gospodarze nie dali szans Świdniczanom w tym secie wygrywając go 25 do 19.

Kolejne dwie partie spotkania padły łupem Avii. Trener Jakub Guz postanowił przetasować lekko wyjściowy skład, co jak widać, poskutkowało zwycięstwem w kolejnych częściach. Za Mateusza Łysikowskiego, na boisku zameldował się Konrad Machowicz, nominalny środkowy, natomiast za Michała Krawczyka na parkiecie oglądaliśmy Macieja Ptaszyńskiego. Wygrane kolejno 25:19 oraz 25:16 przybliżyły Świdniczan do końcowego triumfu, który niestety nie okazał się tak blisko, jak mogło się wydawać.

Czwarty set lepiej rozpoczęli goście, wychodząc na prowadzenie 4 do 1. Spalska młodzież nie pozwoliła jednak, aby tak szybko rozstrzygnęły się losy tego spotkania. Doprowadzili oni do remisu oraz odskoczyli na minimalne prowadzenie, które utrzymali do samego końca. 25:23, a to oznaczało, że żadna z drużyn nie zdobędzie pełnej puli punktów. Dla Spały taki obrót spraw był na rękę, dla Avii niekoniecznie.

W tie-breaku Avia prowadziła w pewnym momencie 10 do 6. Po ponad 2 godzinach gry wydawało się, że goście dociągnął to spotkanie do samego końca, inkasując dwa punkty. Niestety, siatkarze ze Spały odwrócili bieg ostatniego seta, wygrywając 15:12 oraz 3:2.

Mówił kapitan Avii – Tomasz Kuś

SMS Spała ewidentnie nie jest najwygodniejszą drużyną, dla Avii. Każde spotkanie w tym sezonie w rozgrywkach ligowych czy pucharu Polski było sporym rollercoasterem’em dla obu zespołów. Tym razem silniejsza okazała się młodzież ze szkoły mistrzostwa sportowego. MVP spotkania został Jakub Kiedos – autor 28 punktów

Podsumował trener Jakub Guz

Teraz czas na kolejne spotkanie wyjazdowe. W sobotę 18 stycznia PZL Leonardo Avia Świdnik zmierzy się z WKS Czarnymi Radom, którzy na obecną chwilę znajdują się 6 punktów nad strefą spadkową.

dźwięki: PZL Leonardo Avia Świdnik (facebook)

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport