LUK Lublin z czwartą porażką z rzędu. Asseco Resovia Rzeszów udanie zrewanżowała się za listopadową porażkę. Wygrała 3:1.
Spotkanie rozpoczęło się od wyrównanej gry. Przełamanie nastąpiło przy stanie 12:10 dla gospodarzy. Rzeszowianie zdobyli wtedy 4 „oczka” z rzędu, a wywalczone prowadzenie z czasem jeszcze powiększyli i wygrali seta do 18. W kolejnej odsłonie LUK nawiązał już bliższą walkę, jednak i tam goście okazali się mocniejsi. Wygrali 25:23. Kibice gospodarzy wybuchnęli jednak radością po trzecim secie. W nim, piłkę setową mieli przyjezdni, jednak gospodarze wybronili się, a Wojciech Włodarczyk skutecznie wyrównał. Natomiast w kolejnych akcjach po punkcie dołożyli Bartosz Filipiak oraz Jan Nowakowski. Tym samym Lublin zwyciężył 26:24. Z kolei w czwartej części meczu Resovia ponownie wróciła do rozdawania kart. Bezsprzecznie zwyciężyła do 15, a cały mecz 3:1.
– podsumowuje Dariusz Daszkiewicz, trener LUKu Lublin.
Lublinianom do końca fazy zasadniczej zostały 4 spotkania, z czego 1 domowe. W najbliższym meczu, tj. 13 marca „Żółto-czarni” zmierzą się z Cerrad Enea Czarnymi Radom, którzy ostatnio zaserwowali pierwszą ligową porażkę Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Początek spotkania w Radomiu o 17:30.
LUK Lublin 1-3 Asseco Resovia Rzeszów
(18-25, 23-25, 26-24, 15-25)
LUK: Nowakowski (7), Wachnik (11), Filipiak (18), Romać, Jóźwik (2), Pająk (3), Stajer (4), Gregorowicz, Watten (obaj libero), Gniecki, Włodarczyk (16)
Resovia: Muzaj (24), Deroo (9), Kozamernik (8), Bucki, Kochanowski (6), Szerszeń (3), Drzyzga (3), Zatorski (libero), Cebulj (20)
Antoni Merkun