Koszykarki AZS UMCS Lublin od zwycięstwa rozpoczęły walkę o utrzymanie w 1 lidze. Lublinianki pokonały we własnej hali Baton Basket 25 Bydgoszcz 69 do 54.
Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando gospodyń. Podopieczne Sławomira Depty już w pierwszych minutach zarysowały swoją przewagę nad rywalkami. W efekcie, pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 18 do 11 na korzyść AZS-u.
Taki obraz gry nie zmienił się także w dwóch kolejnych częściach meczu. Zespół AZS UMCS spokojnie kontrolował przebieg spotkania, systematycznie powiększając przewagę punktową nad przyjezdnymi. Na przerwę lublinianki schodziły z prowadzeniem 37 – 22. W trzeciej kwarcie gospodynie jeszcze poprawiły skuteczność, dzięki czemu wygrywały już 56 do 31.
W ostatniej części meczu, nieoczekiwanie, inicjatywę przejęły bydgoszczanki. Przyjezdnym udało się odrobić część strat do UMCS-u, Baton Basket wygrał czwartą kwartę 23 do 13. O przyczynach słabszej postawy w końcówce spotkania mówi trener AZS UMCS, Sławomir Depta: – Zdecydowanie zabrakło koncentracji w ostatniej kwarcie. Daliśmy się im „rozrzucać” w ostatnich dziesięciu minutach. Był to brak dyscypliny wewnętrznej zawodniczek, tak się nie powinno grać. Wygrywaliśmy ponad dwudziestoma punktami, powinniśmy skończyć mecz z trzydziestopunktową przewagą. To musi się tak kończyć. Jeśli moje zawodniczki chcą grać w profesjonalną koszykówkę to muszą wiedzieć, że żadnemu przeciwnikowi nie mogą podawać ręki w takim momencie.
Niedzielne spotkanie nie stało na najwyższym poziomie, głównie za sprawą postawy zespołu przyjezdnych. Potwierdza to zawodniczka AZS-u UMCS, Katarzyna Trzeciak. – Naszym zdaniem była to drużyna na niskim poziomie. Na ostatnich mistrzostwach Polski U-20 bydgoszczanki zajęły czwarte miejsce, jednak wcale tego dziś nie pokazały. W ich grze był dziś jeden wielki chaos. My w końcówce przystosowałyśmy się do tego poziomu i to trochę zniwelowało naszą przewagę.
Rozgrywająca podkreśla również, że mimo, iż zespół AZS UMCS walczy już jedynie o utrzymanie w pierwszej lidze, to lubelskim koszykarkom nie brakuje motywacji: – Chcemy pokazać, że w tej grupie znalazłyśmy się przypadkiem, że powinnyśmy być w grupie C. Powalczymy o pierwsze miejsce.
Szansa na kolejne ligowe punkty już za tydzień, kiedy to koszykarki AZS UMCS zagrają na wyjeździe z EKO Energy Hit Kobylnica.
by Dominik Smagała
Szkoda tej pierwszej czwórki, miałem jednak nadzieje, że powalczą o awans.