Kolejny mecz i kolejna porażka siatkarek LUK AZS UMCS Lublin. Tym razem podopieczne trenera Jacka Rutkowskiego uległy na własnym parkiecie SMS PZPS Szczyrk II 0:3.

fot. Michał Piłat/LUK AZS UMCS Lublin (azs.umcs.pl)
Lublinianki nieźle zaczęły rywalizację. Szybko objęły prowadzenie i odskoczyły rywalkom na 4 punkty. Duża zasługa w tym Pauliny Konop oraz Sylwii Obszyńskiej, które raz po raz punktowały dla swojego zespołu. Następnie spotkanie stało się bardzo wyrównane. Żaden z zespołów nie mógł odskoczyć przeciwnikowi na więcej niż trzy punkty. Końcówka pierwszego seta należała jednak do drużyny gości, które ostatecznie wygrały 28:26. Martyna Łazowska, zawodniczka zespołu ze Szczyrku oceniła pierwszą partię meczu.
-mówi Łazowska
Drugą odsłonę rywalizacji lublinianki rozpoczęły niemal tak dobrze jak tą pierwszą. Znów wyszły na prowadzenie, ale udało im się ją utrzymać tylko przez kilka minut. Zdecydowanie największe problemy były widoczne przy próbach rozegrania. Po drugiej stronie siatki dobre zawody rozgrywała między innymi Martyna Borowczak. Dzięki jej postawie zawodniczki ze Szczyrku szybko wypracowały sobie solidną, 5-punktową przewagę i nic nie zapowiadało, że wynik ulegnie zmianie. Tak też się stało i drugiego seta akademiczki z Lublina przegrały 18:25. Paulina Kłuś wskazała problemy jakie trapią lubelską drużynę.
-twierdzi libero gospodyń
Trzeci set był najlepszy w wykonaniu podopiecznych Jacka Rutkowskiego. Wprawdzie dwukrotnie rywalki doprowadzały do remisu, ale przy stanie 12:10, lublinianki zaczęły powiększać przewagę. Gospodynie prowadziły nawet 23:18. Mimo to przeciwniczki nie odpuszczały i wzięły się za odrabianie strat. Udało im się doprowadzić do remisu 23:23 i wygrana trzeciego seta stała się dosyć mocno realna. Starania zespołu gości zostały nagrodzone w końcówce spotkania, gdy gospodynie łatwo oddały dwa punkty, poprzez błąd w rozegraniu. Ostatecznie goście wygrali trzecią partię 28:26, a cały mecz 3:0. Jacek Rutkowski, szkoleniowiec akademiczek z Lublina podkreśla, że było to lepsze spotkanie w wykonaniu jego zawodniczek w porównaniu do porażki 0:3 z MKS SAN Pajda Jarosław dzień wcześniej.
-ocenia Rutkowski
Po trzech rozegranych dotąd kolejkach siatkarki LUK AZS UMCS Lublin nadal mają na koncie tylko trzy punkty. W przyszłym tygodniu zmierzą się w Tomaszowie Lubelskim z tamtejszą Tomasovią.