W ponad 400 rejsach przepłynęło na nim łącznie 5000 osób – lubelscy marynarze świętowali 50-lecie jachtu „Roztocze”.
Statek o klasie pełnomorskiej roku został zwodowany po raz pierwszy w czerwcu 1969. Regularna konserwacja i dbałość załogi sprawia, że ciągle jest w użyciu i wyrusza w dalekie trasy. Wody Może Północnego i Bałtyku przemierzył już nie raz. Załoga dotarła na nim także na drugą stronę Świata, odwiedzili Baleary, Ceutę czy Maroko.
-Na Roztoczu spełniają się pasje lubelskich żeglarzy, to jest nasze okno na świat – mówi członek Lubelskiego Związku Żeglarskiego, Wojciech Zalewski.
„Roztocze” służy rozwojowi żeglarstwa. To na nim, amatorzy wodnych podróży z naszego województwa zdobywają niezbędne kwalifikacje.
Jak przekonuje jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, instruktor i wykładowca żeglarstwa, Ziemowit Barański, dzięki solidnemu wykonaniu do dziś możemy korzystać z tego jachtu.
Warto wspomnieć, że w tym roku Ziemowit Barański wydał książkę w której opisuje okoliczności powstania pierwszej lubelskiej łodzi żaglowej, a także historie jej marynarzy i najciekawsze wspomnienia z podróży.