Nie ma mocnych na żużlowców Motoru Lublin. Tym razem w hicie 5. rundy PGE Ekstraligi „Koziołki” nie dali najmniejszych szans FOGO Unii Leszno ogrywając ich 58:32. Królem piątkowych zawodów był Jarosław Hampel, który dla swojej drużyny zdobył aż 14 punktów.
![](https://centrum.fm/wp-content/uploads/2022/05/motor-lublin-300x200.jpg)
źródło: www.motorlublin.com.pl
Do Lublina przyjechał wicelider, więc można było oczekiwać zaciętą rywalizację. Tak się jednak nie stało. Od samego początku dominowali lublinianie, potwierdzając dlaczego są liderem PGE Ekstraligi. Pierwszy bieg gospodarze wygrali 4:2. 3 punkty zdobył Maksym Drabik, a jedno oczko zanotował Jarosław Hampel, który powoli wraca do formy. Drugie miejsce przypadło Davidovi Bellego, natomiast Jason Doyle musiał zadowolić się czwartą pozycją. Pełną dominację podopieczni Macieja Kuciapy zaprezentowali w kolejnych czterech biegach wygrywając je w stosunku 5:1. Fani Motoru zgromadzeni przy Alejach Zygmuntowskich przecierali oczy ze zdumienia, że obie drużyny dzieli aż taka róznica poziomu. Dobrą dyspozycją popisał się między innymi Maksym Drabik, który na przestrzeni trzech startów zgromadził 7 punktów. Goście z Leszna po raz pierwszy postawili się lubelskim żużlistom w ósmej gonitwie, kiedy to Bellego oraz Jaimon Lidsey zdobyli łącznie 3 oczka i dowieźli remis. Był to zwiastun lepszej dyspozycji zawodników FOGO Unii Leszno, bo w kolejnych dwóch biegach zanotowali oni pierwsze zwycięstwa najpierw 5:1,a potem 4:2. Podkreślił to menadżer gospodarzy Jacek Ziółkowski
Tak czy owak przewaga lublinian była niepodważalna. W zasadzie po 11. biegach „Koziołki” mieli na koncie dwa razy więcej punktów niż rywale (44:22) i jasnym stało się to, kto tego wieczoru sięgnie po zwycięstwo. Na szczególną uwagę zasługuje występ Jarosława Hampela, który zdaje się wracać do formy. Początek tego sezonu nie należał do udanych dla zawodnika Motoru Lublin, ale w ostatnich trzech występach pokazał klasę. Najpierw w starciu z For Nature Solutions Apatorem Toruń zdobył 12 punktów, następnie awansował do półfinału Indywidualnych Mistrzostw Polski, a w piątkowy wieczór w rywalizacji z FOGO Unią Leszno zgromadził 14 oczek, czym walnie przyczynił się do zwycięstwa gospodarzy. Bohater tych zawodów zdaje sobie sprawę, że po trudnym dla niego początku sezonu wraca na właściwą ścieżkę.
Przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili 51:27, dlatego ostatnie dwa starty miały znaczenie jedynie w kontekście rewanżu. W czternastym biegu padł remis, który uratował właśnie Hampel zajmując pierwszą pozycję. Fraser Bowes na metę dojechał ostatni za Jasonem Doyle’m oraz Davidem Bellego. Ostatnie starcie należało do lublinian. Mikkel Michelsen do spółki z Maksymem Drabikiem zdobyli cztery oczka i przypieczętowali okazałe zwycięstwo z FOGO Unią Leszno wygrywając 58:32. Szkoleniowiec gości, Piotr Baron liczył na inny przebieg spotkania.
Dzięki wygranej zawodnicy Motoru Lublin pozostają jedyną niepokonaną drużyną w lidze i z dorobkiem dziesięciu punktów prowadzą nad resztą stawki. Kolejny mecz „Koziołki” rozegrają za dwa tygodnie na wyjeździe, a ich rywalem będzie czerwona latarnia ligi Arged Malesa Ostrów Wielkopolski.