Rugbyści EDACH Budowlanych Lublin rozegrali znakomity mecz na stadionie przy ulicy Krasińskiego. Podopieczni Andrzeja Kozaka pokonali 71-14 Posnanię Poznań. Oprócz wygranej lublinianie zdobyli pięć punktów bonusowych.
Pierwsza połowa to koncertowa gra gospodarzy. Budowlani zaczęli od dwóch skutecznych przyłożeń Grzegorza Szczepańskiego. Gospodarze całkowicie zdominowali ekipę z Poznania, która gubiła się w swoich poczynaniach ofensywnych. Trener lublinian Andrzej Kozak podkreślał, że dobry początek meczu w wykonaniu jego ekipy ułożył całe spotkanie.
Dobrą postawę w ataku potwierdzili później Michał Musur i Hardus Pretorious. Zawodnik z Republiki Południowej Afryki był bardzo aktywny w ofensywie, o czym świadczą punkty z przyłożeń, których zdobył dziesięć. Cenne oczka po podwyższeniach zaliczał za to Nkulele Ndlovu. Dzięki takiej grze Budowlani zeszli na przerwę z wynikiem 38-0.
Druga odsłona meczu rozpoczęła się od przyłożeń Marzuqa Marmana i Pretoriousa oraz podwyższenia Ndlovu. Mając ogromną przewagę Budowlani spuścili z tonu, co wykorzystali goście. Punkty zdobyli Dawid Kinast i Oskar Dębiński. Posnania zaczęła grać lepiej, jednak trudno było jej w tym meczu osiągnąć coś więcej niż kilkanaście punktów. Mówi trener poznaniaków Dominik Machlik.
Kolejne minuty przyniosły punkty dla Budowlanych. Tym razem do akcji wkroczył Kuzikwakwashe Kazembe, który pod nieobecność Ndlovu zdobywał oczka po podwyższeniu. Posnania zdobyła jeszcze siedem punktów, co jednak spotkało się z odpowiedzią gospodarzy. Szczepański i Kazembe kolejnymi punktami z przyłożenia i podwyższenia dobili rywala. Budowlani wygrali różnicą 57 punktów, jednak gracz lublinian Stanisław Kasprzak chwalił postawę rywala.
Po tym zwycięstwie podopieczni Andrzeja Kozaka zajmują czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 43 punktów po trzynastu rozegranych meczach. Następny mecz lublinianie zagrają na wyjeździe. W ostatni weekend maja zmierzą się z Arką Gdynia.