Zwycięstwo lubelskich szczypiornistów w ostatnim meczu ligowym

Pozytywny akcent na koniec sezonu. Szczypiorniści AZS UMCS Lublin pokonali we własnej hali SMS II ZPRP Płock 34:26.

fot.azs.umcs.pl

Kilka sekund po rozpoczęciu spotkania gra została wstrzymana przez sędziów. Zawodnik AZS – Grzegorz Wielgus nie był wpisany do protokołu meczowego. Przez to nie mógł kontynuować gry. To małe zamieszanie lekko wybiło z rytmu miejscowych. Oddali inicjatywę gościom, którzy szybko objęli dwubramkowe prowadzenie. Dopiero po chwili gospodarze wrócili to do tego co pokazywali nam nie pierwszy raz w tym sezonie. Odrabianie strat zapoczątkował Antoni Maciąg. Chwilę później ten sam zawodnik dał prowadzenie Akademikom.

Spotkanie nabrało tempa. Obie ekipy konstruowały szybkie i składne ataki. W ich skutecznym wykańczaniu górowali jednak zielono-biali. Często powtarzanym wariantem w drużynie z Lublina były dalekie podania na Maciąga. Ten nie mylił się w sytuacjach sam na sam, a w pierwszej odsłonie jego dorobek wynosił aż 9 bramek. To w głównej mierze przyczyniło się do zdobycia pokaźnego dorobku punktowego przez lublinian. Na przerwę schodzili przy prowadzeniu 23:13.

Wykonaliśmy nasz plan z pierwszej połowy – mówi Michał Rogalski, szczypiornista AZS UMCS Lublin.

W kolejną część meczu z ogromną motywacją na parkiet wrócili przyjezdni. Wrzucili drugi bieg i to oni od tej pory przeważali. Pogoń za gospodarzami była jednak sporym wyzwaniem dla podopiecznych Marcina Markuszewskiego. Kluczowy był rezultat z pierwszej odsłony. To zmusiło szkoleniowca gości do postawienia wszystkiego na jedną kartą – rozpoczęto grę z wycofywanym bramkarzem.

– komentuje Marcin Markuszewski, szkoleniowiec gości.

Szczypiornistom z Płocka wyszedł ten wariant na dobre. Wygrali w tej połowie 13:11. To jednak nie wystarczyło, aby zostać ostatecznym triumfatorem w tym spotkaniu. Przewaga AZS było zbyt duża i to oni ostatecznie cieszyli się ze zwycięstwa. Mecz zakończył się ich wygraną 34:26.

 – podsumowuje Łukasz Achruk, trener AZS.

W ten sposób dotarliśmy do końca rozgrywek drugiej ligi grupy spadkowej. Pierwsze miejsce w tabeli przypadło szczypiornistom AZS UMCS Lublin. To na pewno stawia ich w dobrym świetle przed nowym sezonem i kto wie, może jest też prognostykiem do walki o wyższe cele.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport