Po blisko 40-dniowej przerwie spowodowanej koronawirusem, do gry w PGNiG Superlidze wrócili piłkarze ręczni Azotów Puławy. Można wręcz powiedzieć, że wrócili „z przytupem” wygrywając w zaległym meczu ze Stalą Mielec aż 35:21.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w pierwszej połowie, którą podopieczni Larsa Walthera wygrali różnicą 8 bramek, 19:11. W drugiej odsłonie puławianie nadal kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku, by w samej końcówce meczu zdeklasować rywali.
Bardzo dobre zawody rozegrał bramkarz Azotów Wadim Bogdanow, który w pierwszych 30-tu minutach bronił z blisko 50-co procentową skutecznością.
Mówi Wadim Bogdanow.
Dodajmy, że najwięcej bramek dla gospodarzy zdobyli Dawydzik i Akimienko. Pierwszy z nich do bramki trafił siedmiokrotnie, a drugi tylko raz mniej.
Puławian w tym tygodniu czekają jeszcze dwa mecze. W czwartek zmierzą się z Zagłębiem Lubin, a w sobotę z Łomżą Vive z Kielce.