Największym i jak na razie jedynym medalowym sukcesem reprezentacji Polski w Halowych Mistrzostwach Świata w lekkiej atletyce jest złoty medal Adama Kszczota w biegu na 800 m. Bardzo dobrze poradziła sobie także Justyna Święty – Ersetic. Polce do brązowego medalu na dystansie 400 m zabrakło tylko 0,25 s. W półfinale biegu na 60 m przez płotki odpadła natomiast zawodniczka KU AZS UMCS Lublin – Karolina Kołeczek.
Bezkonkurencyjny na dystancie 800 m był nasz faworyt – Adam Kszczot. Polak w swojej koronnej konkurencji zdobył już brązowy i srebrny medal HMŚ. Wczoraj przyszedł także czas na złoto. Polak dał się wyszumieć rywalom, po czym jak ma w zwyczaju, na finiszu zostawił ich za plecami. Czas Kszczota na mecie to 1:47,47. Srebro zdobył Hiszpan – Saul Ordonez, a brąz reprezentant Wielkiej Brytanii – Elliot Giles.
Zaledwie 0,25 s zabrakło natomiast Justynie Święty – Ersetic do powiększenia polskiego dorobku medalowego. Polka na pierwszym okrążeniu biegła spokojnie i obrała podobną taktykę do Kszczota – zamierzała zaatakować dopiero na ostatnim wirażu. Niestety Polce nie starczyło aż tyle siły, żeby dogonić rywalki. Mimo to występ należy uznać za bardzo dobry. Święty – Ersetic osiągnęła drugi w tym roku i zarazem drugi w karierze wynik: 51,85. Złoto zdobyła Amerykanka Courtney Okolo, która była poza zasięgiem rywalek.
Gorzej poradziła sobie pozostała część polskiej reprezentacji. Jedna z dwóch zawodniczek z lubelskiego AZS UMCS – Karolina Kołeczek zajęła ósme miejsce w swoim biegu półfinałowym i odpadła z dalszej rywalizacji. Aby awansować do finału Kołeczek musiałaby znacznie poprawić swoją dotychczasową „życiówkę”, która wynosi 8,05 s. Nasza sprinterka osiągnęła jednak tylko 8,21 s i pożegnała się z mistrzostwami. Do finału biegu na 800 m nie awansowała także Angelika Cichocka. Polka z czasem 2:02,25 zajęła trzecie miejsce w swoim biegu eliminacyjnym.
Kolejną nadzieją medalową był Konrad Bukowiecki. Występ kulomiota stał jednak pod znakiem zapytania, ponieważ doznał on kontuzji środkowego palca. Bukowiecki ostatecznie wystartował, ale widać było, że nie był w stanie pokazać pełni swoich możliwości. Ostatecznie z wynikiem 20, 99 m zajął ósmą pozycję. Dziesiąty był Michał Haratyk z wynikiem 20,69 m. Mistrzem świata został Tomas Walsh z Nowej Zelandii (22,31 m).
Na ten moment złoty medal Adama Kszczota pozostaje zatem jedynym zdobytym przez reprezentację Polski w Birmingham. Nadzieję na sukcesy dały nam jednak wczoraj męska i żeńska sztafeta oraz Marcin Lewandowski. Polak z czasem 3:40,78 awansował do finału biegu na 1500 m. Jeszcze lepiej poradziły sobie sztafety – obie weszły do finałów swoich biegów bezpośrednio. Polacy w składzie Zalewski, Adamczyk, Krawczuk, Krzewina na dystansie 4×400 m byli w półfinale gorsi tylko od Belgii. Z kolei paniom (Hołub – Kowalik, Gaworska, Kaczmarek, Linkiewicz) do drugiej pozycji zabrakło zaledwie jednej setnej sekundy. Medale są zatem w zasięgu ręki. Nie bez szans na podium pozostają też nasi tyczkarze – Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski. Poniżej rozkład jazdy ostatniego dnia HMŚ w Birmingham:
16.00: (finał) skok o tyczce (Piotr Lisek, Paweł Wojciechowski)
16.19: (półfinał) bieg przez płotki na 60 metrów (Damian Czykier)
17.12: (finał) bieg na 1500 metrów (Marcin Lewandowski)
17.30: (finał) bieg sztafetowy kobiet 4×400 metrów (Polska)
18.25: (finał) bieg sztafetowy mężczyzn 4×400 metrów (Polska).



