fot. Ekstraklasa
Nie tak wyobrażał sobie Górnik Łęczna mecz ze Stalą Mielec. Zielono-czarni mieli szansę na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, jednak dwukrotni Mistrzowie Polski pokazali beniaminkowi miejsce w szeregu, zwyciężając na własnym terenie 2-0.
Mecz rozpoczął się fatalnie dla Zielono-czarnych. W czwartej minucie VAR oddał Fabianowi Piaseckiemu to, co zabrał we Wrocławiu. 26-letni napastnik mógł cieszyć się z gola przeciwko Górnikowi. Jedenaście minut później gola zdobył Mateusz Mak. Brat bliźniak piłkarza Górnika, Michała pokonał Gostomskiego uderzeniem głową. Podopieczni Kamila Kieresia mogli odpowiedzieć w 21.minucie, ale piłka nie znalazła właściwej drogi do bramki.
Trener Czesław Michniewicz mówi, że 2-0 to niebezpieczny wynik. Nie dla Stali. Choć Górnik zaatakował w drugiej połowie, to jednak niewystarczająco zagrozili bramce gospodarzy. Kilkukrotnie zakotłowało się pod świątynią Rafała Strączka i to wszystko. Choć goście atakowali, były golkiper Motoru Lublin był zawsze na posterunku, zarówno przy górnych, jak i dolnych podaniach, bo ze strzałami było już gorzej. Zielono-czarnym zależało na tym, by strzelić gola, ale musieli obejść się smakiem.
Porażka z mielczanami oznacza, że seria meczów bez zwycięstwa w lidze została podtrzymana. Kolejne spotkanie Górnicy także rozegrają na wyjeździe. Po przerwie reprezentacyjnej, 19.września zmierzą się z Legią Warszawa. Początek starcia zaplanowany jest na 19:30.
Stal Mielec 2-0 Górnik Łęczna
Bramki: 4′ Piasecki, 15′ Mateusz Mak
Stal: Strączek – de Amo, Matras, Żyro – Sitek (71′ Szczutowski), Urbańczyk, Tomasiewicz (90′ Kłos), Getinger – Hinokio (71′ Granlund), Mateusz Mak (79′ Kościelny)- Piasecki (71′ Jankowski)
Górnik: Gostomski – Rymaniak, Szcześniak, Midzierski (75′ Leandro)- Krykun, Gol, Drewniak (82′ Kalinkowski), Dziwniel – Michał Mak, Banaszak (37′ Gąska)- Śpiączka (75′ Wojciechowski)
Żółte kartki: 59′ Żyro – 14′ Michał Mak, 58′ Rymaniak, 72′ Śpiączka
Czerwona kartka: 77′ Żyro (druga żółta)
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)
