fot. twitter.com/Zielono_czarni
„2-0 to niebezpieczny wynik”. Zwykł mawiać trener Legii Warszawa Czesław Michniewicz. Sentencja polskiego Mourinho idealnie opisuje dzisiejszy mecz w wykonaniu Wisły Płock. Górnik przegrywał, by w doliczonym czasie gry wydrzeć zwycięstwo Nafciarzom w siódmej kolejce PKO BP Ekstraklasy.
Pierwsza połowa należała do gości. Choć statystyki wskazywały na to, że mecz należał do wyrównanych, to płocczanie byli skuteczniejsi. W 14.minucie strzałem po ziemi zza pola karnego Macieja Gostomskiego pokonał Damian Rasak. Górnicy próbowali odpowiedzieć, ale ich najgroźniejsza akcja została zatrzymana przez obrońców Wisły.
Do przerwy było 1-0, a po wznowieniu gry przyjezdni podwyższyli wynik. Faul w polu karnym, sędzia używa VAR i dyktuje karnego dla Nafciarzy. Jedenastkę na gola w 53.minucie zamienił Mateusz Szwoch. Podopieczni Kamila Kieresia ruszyli do ataku. Trener Górnika w 60.minucie dokonał trzech zmian, wprowadzając Serhija Krykuna, Szymona Drewniaka i Marcela Wędrychowskiego. Ci piłkarze wnieśli trochę świeżości do gry łęcznian. W 64.minucie Śpiączka był bliski pokonania Krzysztofa Kamińskiego. Sztuka ta udała się jednak pięć minut później. Napastnik Górnika po podaniu Macieja Orłowskiego strzałem głową pokonał golkipera płocczan. 240 sekund później Śpiączka trafił po raz drugi. Wyrównująca bramka sprawiła, że Zielono-czarni nabrali wiatru w żagle. Trener Kamil Kiereś wprowadził na plac gry nowego piłkarza Górnika, Alexa Serrano. Hiszpan w drugiej minucie doliczonego czasu gry dostrzegł Wędrychowskiego, który strzelił gola, dającego Górnikowi pierwsze zwycięstwo w tym sezonie!
Dzięki tej wygranej łęcznianie przełamali passę sześciu meczów bez zwycięstwa w Ekstraklasie i awansowali na przedostanie miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Ekipa z Grodu Dzika ma teraz pięć punktów na swoim koncie i o dwa oczka wyprzedza Bruk-Bet Termalicę Nieciecza, z tą różnicą, że Słoniki mają jeden mecz rozegrany mniej. Szansa na podtrzymanie dobrej passy nadarzy się 19.września. Drużyna z Lubelszczyzny zmierzy się w Warszawie z Legią. Początek meczu o 17:30.
Górnik Łęczna 3-2 Wisła Płock
Bramki: 69′, 73′ Śpiączka, 90+2′ Wędrychowski – 14′ Rasak, 53′ (karny) Szwoch
Górnik: Gostomski – Orłowski, Baranowski, Pajnowski, Leandro – Szramowski (60′ Drewniak), Gol – Mak (60′ Wędrychowski), Gąska (82′ Serrano), Lokilo (60′ Krykun) – Śpiączka (90+4′ Wojciechowski)
Wisła: Kamiński – Rzeźniczak, Lagator, Kryvotsiuk – Vallo (81′ Tomasik), Lesniak (75′ Jorginho), Rasak, Błachewicz (81′ Kocyła) – Szwoch, Warchoł – Sekulski (75′ Kolar)
Żółte kartki: 27′ Gol, 61′ Śpiączka, 82′ Drewniak – 72′ Kryvotsiuk, 86′ Warchoł
