Stanie się tak jednak nie poprzez wyrok sądu, lecz przez ugodę, którą zawarły obie strony sporu.
Chodzi o słowa, którymi Czarnek miał obrazić społeczność LGBT. Polityk określił Marsz jako „promocję zboczeń, dewiacji i wynaturzeń”.
W odpowiedzi na te słowa organizator wydarzenia, Bartosz Staszewski wytoczył proces wojewodzie. W czwartek, 9 maja Sąd Rejonowy Lublin-Zachód umorzył postępowanie.
Obie strony doszły do porozumienia, na mocy którego Czarnek ma opublikować przeprosiny. W treści ma przeprosić osoby, które uraził swoją wypowiedzią, jednak wojewoda nadal uważa, że homoseksualizm jest „zboczeniem, dewiacją i wynaturzeniem”. W swojej argumentacji powołuje się na nauczanie Pisma Świętego, zgodnie z którym katolicki święty Paweł miał określać tę orientację podobnie. Ponadto zdaniem wojewody nie jest to sprawa, którą powinien zajmować się sąd
Organizatorzy Marszu Równości tłumaczą w jaki sposób mają wyglądać przeprosiny. Podkreślają swoje zadowolenie z takiej decyzji.