KS Lublinianka odniosła pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie, pokonując MKS Janowiankę Janów Lubelski 3:1. Bohaterem „Wojskowych” w dniu Święta Wojska Polskiego został debiutujący Michał Wojtowicz, który zdobył dwa gole.
Od pierwszych minut obie drużyny narzuciły bardzo wysokie tempo. Już w 60. sekundzie Kacper Piechniak mógł dać prowadzenie gościom, ale jego strzał głową minął bramkę. Chwilę później zielono-biało-czerwoni odpowiedzieli groźną akcją Krystiana Ziętka, którego zatrzymał Rojek. Bramkarz adwersarzy popisał się także przy strzale bezpośrednio z rzutu rożnego oraz po kolejnych dośrodkowaniach, kiedy to najpierw słupek, a później poprzeczka ratowały gości przed stratą gola. W pierwszych pięciu minutach działo się naprawdę wiele – raz zagrożenie tworzyli miejscowi, raz przyjezdni, którym także zabrakło szczęścia, gdy Piechniak trafił w słupek. Później tempo nieco spadło, ale sytuacji bramkowych wciąż nie brakowało. Prób szczęścia podejmowali m.in. Sobstyl, Drozd i Misztal, lecz Rojek był bezbłędny, dzięki czemu do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis.
- przyznaje najlepszy zawodnik Lublinianki ubiegłego sezonu wg kibiców – Mikołaj Jagodziński.
Po zmianie stron jako pierwsi cieszyli się goście. W 56. minucie Piechniak wykorzystał zamieszanie w polu karnym i otworzył wynik meczu. Zespół z Janowa cofnął się do obrony, a Lublinianka rozpoczęła szturm. Najpierw strzelał Bednara, potem Koneczny i Duda, ale za każdym razem górą był Rojek, który momentami wyglądał jak nie do pokonania. Przełom nadszedł w 74. minucie.
- tłumaczy nowy skrzydłowy gospodarzy – Michał Wojtowicz.
Po akcji Misztala i Kheroufa piłkę do siatki skierował Wojtowicz, doprowadzając do wyrównania. Niesieni dopingiem gospodarze ruszyli po kolejne trafienia. W 90. minucie Wojtowicz ponownie znalazł się w odpowiednim miejscu i po odbitej piłce minął bramkarza, zdobywając gola na 2:1. W doliczonym czasie gry kropkę nad „i” postawił Bartłomiej Bednara, skutecznie egzekwując rzut karny.
- zapewnia szkoleniowiec miejscowych – Daniel Koczon.
Lublinianka pokonała Janowiankę 3:1 i zanotowała pierwsze zwycięstwo w tym sezonie ligowym. Spotkanie dostarczyło kibicom wielu emocji – od efektownych interwencji Rojka, po debiutancki popis Wojtowicza. Teraz przed drużyną Daniela Koczona kolejne wyzwanie – środowy mecz Pucharu Polski z Cisowianką Drzewce.