We Frankfurcie n. Odrą odbyło się spotkanie polskich i niemieckich studentów. Przedstawili oni swoją wizję Europy Fransowi Timmermansowi

Przyszłość Europy była tematem warsztatów polsko-niemieckich we Frankfurcie nad Odrą. Miejsce nie jest przypadkowe, bo właśnie tam wspólnie żyją dwie społeczności. Pierwsza – niemiecka – na zachodnim brzegu rzeki, a polska na wschodnim, w Słubicach.

Transgraniczny dialog Komisja Europejska zorganizowała, by dowiedzieć się, jakie młodzi mają pomysły dotyczące zmian we Wspólnocie. Komisarze zaprosili młodzież zarówno z Niemiec, między innymi z Berlina, jak i z Polski.
W warsztatach, których celem było wypracowanie gotowych rozwiązań wzięli udział także studenci z Wydziału Politologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej. Demokratycznie wybrane pomysły przedstawili między innymi Franzowi Timmermansowi, pierwszemu wiceprzewodniczącemu Komisji Europejskiej.

Była tam też nasza reporterka:

Studenci o Unii Europejskiej

Jak możecie usłyszeć, studenci mają pomysły na „nowe otwarcie” w polityce Unii Europejskiej. Podczas debaty poruszane były tematy migracji na starym kontynencie, które młodzież uznała za szczególnie palący problem.
Kolejną kwestią jest brak partycypacji obywateli w życiu Unii Europejskiej, szczególnie w wyborach do Parlamentu Europejskiego. W ostatnich frekwencja wyniosła 45,5%. Najwyższa była w Luksemburgu i Belgii, gdzie zagłosowało ponad 90% osób uprawnionych. Polska znalazła się na drugim miejscu, ale od końca. Frekwencja w naszym kraju wyniosła niewiele ponad 20%. Sytuacja wyglądała gorzej jedynie na Słowacji, gdzie zagłosowało 17% społeczeństwa. Zdaniem zarówno polskich, jak i niemieckich studentów, należałoby przekonać europejczyków do pójścia do urn wyborczych.
Komisja Europejska chce powtarzać takie warsztaty w całej Europie. Pierwszym wskazanym przez Franza Timmermansa miejscem jest pogranicze Francji, Niemiec i Luksemburga.

Klaudia Kowalczyk

Share Button
Print Friendly, PDF & Email
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Centrum Uwagi