
fot. pl.fifa.com/u20worldcup
Ukraińscy piłkarze wygrali Mistrzostwa Świata u-20 w Polsce. Nasi wschodni sąsiedzi w finale turnieju pokonali Koreę Południową 3:1 mimo, że przegrywali już po 5 minutach.
Triumfatorzy zaliczyli bowiem dotkliwy falstart. Już w drugiej minucie obrońca sfaulował rywala dokładnie na linii pola karnego. Sędzie nie zauważył przewinienia i puścił grę, ale po sygnale od asystentów VAR obejrzał powtórkę. Na niej dostrzegł wyraźne nastąpienie na stopę atakującego i podyktował jedenastkę. Do piłki podeszła gwiazda koreańskiej kadry, grający w Valencii Kangin Lee i w 5. minucie dał prowadzenie zespołowi z Azji. Po mocnym otwarciu Koreańczycy zamiast pójść za ciosem wycofali się, aby bronić wyniku. Okazało się to jednak zgubne, bo grający wyraźnie słabiej Ukraińcy mogli podejmować mnóstwo prób ataku i w końcu zaczęli łapać odpowiedni rytm. Trener Korei Jungyong Chung przyznał, że oddanie inicjatywy Ukraińcom nie było dobrym wyborem:
Gracze z Azji skupieni na głębokiej defensywie nie wystrzegli się błędów. Przy dwóch bramkach rywali tak niefortunnie interweniowali, że właściwie podawali piłkę przeciwnikom. W obu przypadkach futbolówka trafiała pod nogi Vladyslava Supriahy, który zamienił szanse na bramki w 34. i 53. minucie. Po golach Koreańczycy grali lepiej stwarzali sobie dogodne sytuacje, ale brakowało im szczęścia. Dodatkowo w końcówce prawdziwym liderem Ukrainy był Andrij Łunin, bramkarz Realu Madryt, który ostatni sezon spędził w Leganes. W 70. minucie golkiper uratował swoją drużynę broniąc strzał po rzucie rożnym, odbita przez niego piłka trafiła jeszcze w poprzeczkę. Następnie Koreańczycy jeszcze dwa razy próbowali dobijać, ale na posterunku byli defensorzy. To była najlepsza okazja na wyrównanie, która zemściła się w 89. minucie. „Tygrysy Azji” zgubiły piłkę na połowie rywali i popisowym rajdem mecz zamknął Heorhii Tsitaishvili. Pomocnik przechwycił futbolówkę, przebiegł z nią około 70 metrów, wymanewrował obrońcę i strzelił bramkę na 3:1, która ostatecznie dobiła rywali. Ukraińcy mogli świętować największy piłkarski sukces w historii kraju. Trener mistrzów świata do lat 20 Oleksandr Petrakov, ani na chwilę nie stracił wiary w swój zespół:
Młodzieżowe turnieje to przede wszystkim okazja dla zawodników na zdobywanie doświadczenia i pokazanie się na arenie międzynarodowej. W najbliższych latach warto więc zwrócić uwagę na dalszy rozwój graczy, którzy otrzymali nagrody indywidualne: najlepszego bramkarza Andrija Łunina z Ukrainy (złote rękawice), króla strzelców turnieju Erlinga Halanda z Norwegii, który w jednym meczu strzelił wszystkie 9 bramek (złoty but) i najlepszego zawodnika mistrzostw Kangina Lee z Korei. Zawodnik Valencii z optymizmem patrzy na swoje dalsze postępy i podkreśla, że ta nagroda to zasługa całego zespołu:
Wszystkie 3 najlepsze zespoły mundialu w Polsce odniosły największy sukces w historii swoich występów. Podium uzupełnili Ekwadorczycy, którzy w meczu o 3. miejsce pokonali 1:0 Włochów.
Podsumowanie mistrzostw w Lublinie znajdziecie tutaj:
Arena Lublin i miejscowi kibice jako współgospodarze MŚ u-20 wypadli bardzo dobrze