Lubelscy Tytani odrobili pracę domową z poprzedniego meczu w tym sezonie i u siebie zaprezentowali się znacznie lepiej. Dobrą grę lublinianie zwieńczyli wygraną z Rockets Rzeszów 30:6. Dla lublinian to pierwsze zwycięstwo w nowo utworzonej Lidze Futbolu Amerykańskiego.
Spotkanie lepiej rozpoczęli rzeszowianie, którzy już na początku swojego ataku zmusili gospodarzy do błędu. Sędziowie ukarali Tytanów przesunięciem ofensywy o 15 jardów. Goście nie zmarnowali tej szansy i przebili się przez defensywę miejscowych. Rockets szybko wyszli na prowadzenie 6:0, jednak chwilę później nie udało im się podwyższyć wyniku. Gospodarze do końca pierwszej kwarty nie zdołali zdobyć punktów.
Jak przyznał rozgrywający Tytanów Lublin Mateusz Majewski, jego zespół grał na początku dość nerwowo.
Przełamanie nastąpiło dopiero w drugiej odsłonie pojedynku. Tytani błyskawicznie zaliczyli dwie próby, a następnie otrzymali jeszcze 20 dodatkowych jardów po przewinieniu Rzeszowian. Piłka została ustawiona przez sędziów dwa jardy przed polem punktowym Rockets. Takiej szansy gospodarze po prostu nie mogli zmarnować. Pierwsze przyłożenie dla lublinian zdobył Maciej szymczak. Chwilę później podwyższył Maciej Marzec i Tytani prowadzili już 7:6. Skuteczna akcja dodała gospodarzom pewności siebie, co przyniosło kolejne punkty. Formacja specjalna rzeszowian popełniła fatalny błąd i straciła piłkę. Lublinianie ponownie wykorzystali okazję i umieścili futbolówkę w polu rywali. Jeszcze przed przerwą dzięki bardzo aktywnemu w tym spotkaniu Mateuszowi Majewskiemu Tytani dopisali sobie 6 kolejnych oczek. Po nieudanej próbie podwyższenia, gospodarze schodzili na przerwę prowadzili już 20:6. W kolejnej partii Tytani próbowali rozerwać obronę gości szarżami przy bocznych liniach. Akcje biegowe opłaciły się, bo duet Artur Czarnik, Maciej Marzec dali swojej drużynie jeszcze 7 punktów. W końcówce przejęciem popisał się jeszcze Bartosz Nowak. Po jego indywidualnym rajdzie przed szansą kopu stanął Alessandro. Włoch okazji nie zmarnował i zdobył dla Tytanów 3 punkty.
– mówi gracz Tytanów Patryk Źrubek.
Lubelscy futboliści pokonali Rockets Rzeszów 30:6. Za miesiąc u siebie Tytani będą mieli okazję zrewanżować się drużynie Green Ducks Radom. Mecz zaplanowano na 13 maja.