Lubelscy siatkarze we własnej hali są nie do zatrzymania. Odnieśli już 3 zwycięstwo w tym sezonie II ligi. LKPS Politechnika Lublin, nie bez problemów, ale dość pewnie pokonał drużynę KKS Kozienice 3:1.
W pierwszej partii kibice nie mogli narzekać na brak emocji. Mimo, że to gospodarze prowadzili grę, to goście walczyli do samego końca. Najgroźniejszą bronią lublinian był atak z lewej strony siatki. Ze skrzydła piłki nie do obrony posyłał przede wszystkim kapitan Jakub Czubiński, ale z tego miejsca potrafili zapunktować także Tomasz Polczyk, czy Paweł Rejowski. Z lewego skrzydła gospodarze zdobyli niemal połowę z 25 punktów, co pozwoliło im na wygranie pierwszego seta do 23.
Tomasz Polczyk – mówi przyjmujący LKPS-u Tomasz Polczyk.
W drugiej odsłonie gracze z Kozienic popełniali coraz więcej niewymuszonych błędów i nie potrafili przebić się przez szczelny blok gospodarzy. Lublinianie w drugim secie wygrali aż 25:15. Wtedy wydawało się, że LKPS bez trudu dopisze sobie punkty do ligowej tabeli. Jednak przyjezdni nie zamierzali się tak szybko poddać. Niemal przez całą trzecią partię rywalizacja toczyła się punkt za punkt, z minimalną przewagą KKS-u. W końcówce lublinianie zdołali wyrównać na 23:23. Jednak w dwóch kolejnych wymianach zaporą nie do pokonania był blok kozieniczan i to właśnie goście cieszyli się z wygranej 25:23. W całym meczu było więc już tylko 2:1 dla lublinian.
Pomimo tego, że w czwartym goście prowadzili nawet 6 punktami, nie potrafili wykorzystać chwili słabości lublinian. Gracze LKPS-u ostatecznie dogonili rywali i wyrównali na 17:17. Później od stanu po 22 goście przegrali niemal na własne życzenie. Autowa zagrywka, błąd przy ataku i skuteczny blok gospodarzy zakończyły spotkanie. Lublinianie wygrali z KKS Kozienice 25:22 i w całym meczu 3:1. O planach zespołu na ten sezon mówi kapitan Jakub Czubiński:
Dla graczy LKPS-u wygrana z KKS-em to już 3 zwycięstwo przed własną publicznością w tym sezonie II ligi. Teraz lubelscy siatkarze pojadą do Ropczyc na mecz z Błękitnymi.