Wykazał się niezwykłą odwagą i odpowiedzialnością.
Jako pierwszy wszedł do płonącego i zadymionego pomieszczenia w celu uratowania znajdujących się tam osób.
Czyn Szymona Duhera studenta UMCS-u oraz żołnierza obrony terytorialnej bezwątpienia można nazwać bohaterskim. Na miejscu znajdował się przypadkiem, wracał ze sklepu z dziewczyną. Jak sam podkreśla:
„To była Spokojna przejażdzka, wszytko zdarzyło się na naszych oczach, mieszkanie wybuchło, pojawił się dym, wszystkich wryło w ziemie”.
Prawdopodobną przyczyną wybuchu była eksplozja nieokreślonej substancji łatwopalnej. Do zdarzenia doszło w miniony piątek 13 kwietnia w Świdniku przy ulicy Hallera. Więcej usłyszycie w dzisiejszym Centrum Uwagi po godzinie 18.
Mateusz Konca



