fot. AZS UMCS Lublin (azs.umcs.pl)
Najbliższy weekend pełen będzie sportowych emocji. Do rozgrywek powrócą między innymi pierwszoligowe piłkarki ręczne MKS AZS UMCS oraz ich drugoligowi koledzy z uczelnianego klubu. W tym sezonie obie te drużyny łączy również osoba trenera.
Patryk Maliszewski prowadził ostatnio męski zespół AZS UMCS. Jednak po przejściu Izabeli Puchacz do MKS-u Perła Lublin jako asystentki szkoleniowca, wziął pod swoje skrzydła pierwszoligowe szczypiornistki. Jak mówi, w pracy z nowymi podopiecznymi pomaga mu dotychczasowy drugi trener drużyny Barbara Radlińska:
Zarówno panie, jak i panowie, są już na ostatniej prostej przed startem rozgrywek. Same przygotowania nie były jednak tak intensywne, jakby chciał tego trener. Zespoły rozpoczęły treningi 16 sierpnia i od tego czasu rozegrały w sumie tylko kilka sparingów. Może to być kłopotliwe szczególnie dla drugoligowych zawodników – dołączyło do nich 7 nowych graczy, a 4 podstawowych odeszło.
Problemów nie będzie za to z terminarzem gier, bo pomocną rękę wyciągnął Związek Piłki Ręcznej w Polsce. W pierwszej rundzie Patryk Maliszewski nie będzie musiał wybierać, który zespół ma prowadzić w meczach wyjazdowych.
Piłkarze ręczni AZS UMCS wybiegną na parkiet hali Globus w niedzielę o 12. Ich rywalem będzie KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki. Natomiast dwie i pół godziny później akademiczki zmierzą się z drużyną KS Otmęt Krapkowice.
