Remis w pierwszoligowym hicie kolejki

W ramach 27 serii gier Fortuna 1 Ligi Motor Lublin mierzył się na własnym stadionie z drużyną Arki Gdynia. Spotkanie już kilka godzin wcześniej cieszyło się sporym zainteresowaniem ze strony mediów oraz kibiców. Pokazywała to frekwencja na stadionie, na meczu zjawiło się ponad 11500 tysiąca osób pragnących piłkarskich emocji, których w tej rywalizacji nie zabrakło i mieliśmy bardzo ciekawe widowisko.

Motor Lublin- facebook

Motorowcy bardzo agresywnie rozpoczęli to spotkanie, widać było wolę walki i wiarę w szybkie zdobycie pierwszej bramki. Już w drugiej minucie spotkania Bartosz Wolski oddał strzał z dystansu jednak piłka poleciała obok bramki Pawła Lenarcika. Jednak chwilę później, w 7 minucie gry po kapitalnej zespołowej akcji i świetnym podaniu Marcela Gąsiora do Wolskiego akcja została wykończona bezbłędnie i podopieczni Mateusza Stolarskiego prowadzili 1-0. Prowadzenie gospodarzy nie trwało zbyt długo, w 14 minucie po stracie piłki przez Marcela Gąsiora doświadczony Janusz Gol zagrał do Karola Czubaka, który pewnym strzałem po długim rogu nie dał najmniejszych szans Kacprowi Rosie i mieliśmy remis 1-1. W 29 minucie po dośrodkowaniu w pole karne Arki Gdynia Dawid Gojny podczas starcia w powietrzu sfaulował Michała Król i sędzia wskazał na wapno. Jedenastkę pewnie wykorzystał Piotr Ceglarz, który zdobył swoją 9 bramkę w tegorocznych rozgrywkach ligowych i Motor cieszył się tego wieczoru po raz drugi. W 38 minucie po niedokładnym zagraniu Kacpra Wełniaka futbolówkę przejął Kacper Skóra, który oddał strzał z dystansu na bramkę Rosy, który niepewnie odbił tą piłkę jednak obrońca Lublina zażegnał niebezpieczeństwo wybijając piłkę. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem lubelskich zawodników 2-1.

mówił opiekun gości – Wojciech Łobodziński

W 62 minucie drugiej części spotkania zespół z Gdyni wymieniał podania przed polem karnym Motoru, Hubert Adamczyk miał czystą pozycję na strzał z dystansu, który oddał i zdobył przepiękną bramkę wyrównującą. Brak doskoku ze strony lubelskiej ekipy niestety zmusił Kacpra Rosę do wyciągnięcia piłki z siatki. Ekipa z Lublina po przerwie wyraźnie zaczęła grać słabiej, większe posiadanie piłki mieli goście i to oni częściej gościli pod bramką przeciwników. Przyjezdni zdecydowanie lepiej czuli się w drugiej części spotkania jednak lublinianie szczęśliwie dla siebie wychodzili z natarć rywali i nie stracili już więcej bramek. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-2 i Arka dalej zajmuje pierwsze miejsce w tabeli z dorobkiem 52 punktów, ekipa z Lublina obecnie jest piąta i ma na swoim koncie 45 oczek.

podsumował szkoleniowiec gospodarzy – Mateusz Stolarski

Następnie spotkanie Motor Lublin rozegra w niedzielę 21 kwietnia na wyjeździe z Miedzią Legnica, Arka Gdynia natomiast w ten sam dzień zmierzy się u siebie z ekipą Wisły Płock

 

 

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport