W 23. serii gier Orlen Superligi Azoty Puławy zwyciężyły w starciu z Wybrzeżem Gdańsk. Regulaminowy czas gry zakończył się remisem 38-38, a o końcowych losach meczu zadecydowały rzuty karne, które lubelska ekipa wygrała 4:1.
Pierwszą bramkę w tym spotkaniu rzucili przyjezdni za sprawą Mykoli Protsiuka. Rywalizacja od początku była bardzo wyrównana, a obie ekipy wyglądały na bardzo dobrze przygotowane do tej rywalizacji. W 8. minucie szczypiorniści z Gdańska objęli prowadzenie 4:7, jednak podopieczni Patryka Kuchczyńskiego sprawnie odrabiali straty. Świetnie w bramce gospodarzy spisywał się Zurabi Tsintsadze i dzięki jego postawie Puławy potrafiły objąć prowadzenie i utrzymać je do końca pierwszej części gry, która zakończyła się wynikiem 21:18.
Druga odsłona tego starcia to przyzwoity początek ekipy z Lubelszczyzny i 3 bramki zdobyte z rzędu. W późniejszym etapie mocno za odrabianie strat wzięli się gdańszczanie, a ich mocnym punktem był Mikołaj Czapliński, autor 14 goli w tym meczu. W 46. minucie widniał remis 29-29 i żaden z zespołów nie mógł wyraźnie odskoczyć. Finalnie regulaminowa godzina zakończyła wynikiem 38-38 i gracze obu drużyn musieli rywalizować w rzutach karnych. Podczas nich dwoma ważnymi paradami popisał się golkiper Azotów Wojciech Borucki i puławianie zwyciężyli 4:1 dopisując ważne 2 oczka do ligowej tabeli.
podsumował obrotowy z Puław – Kelian Janikowski
Kolejne starcie czeka na Azoty Puławy w Głogowie, gdzie zmierzą się z tamtejszym Chrobrym. To wydarzenie zaplanowane jest 23 marca na godzinę 16:00.
Leave a Reply