Pszczółka Start Lublin z trzecią porażką w sezonie. Lublinianie ulegli ekipie GTK Gliwice 85:80.
Koszykarze z Lublina chyba nie spodziewali się takiego otwarcia meczu. Gospodarze szybko objęli prowadzenie i konsekwentnie zwiększali przewagę. Passa nie trwała jednak zbyt długo. Przyjezdni zaczęli odrabiać straty i zminimalizowali je jedynie do kilku ,,oczek”. Problemy powróciły wraz z rozpoczęciem drugiej kwarty. Drużyna z Gliwic pokazała do kogo należy parkiet. Szybkie, a co najważniejsze skuteczne ataki zaowocowały pokaźnym dorobkiem punktowym w tej części spotkania. Przy wyniku 49:35 dla gospodarzy obie ekipy zeszły na przerwę.
Wicemistrzowie wyszli na drugą połowę z nową energią. Tu warto wyróżnić duet Lester Medford Jr-Martins Laksa. We dwóch zdobyli łącznie w tych ostatnich kwartach 22 punkty. Pozwoliło to zbliżyć się punktowo do rywali. Skuteczność w ataku była, punkty były, zabrakło tylko jednej rzeczy … czasu. Przyjezdni mimo ciągłej woli walki musieli uznać wyższość koszykarzy z Gliwic. Finalnie mecz zakończył się zwycięstwem GTK Gliwice 85:80.
Po serii spotkań wyjazdowych lubelscy koszykarze wreszcie zagrają we własnej Hali. Już 18 października podejmą u siebie ekipę King Szczecin.


