Inspekcja Handlowa w 2020 roku skontrolowała prawie dwa i pół tysiąca partii odzieży. Badania laboratoryjne, przeprowadzone przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wykazały, że najgorzej wypadły garnitury, marynarki i koszule.
Jak wynika ze sporządzonego raportu, zakwestionowano jedną czwartą partii ubrań. Jest to odsetek bardzo podobny do tego z 2019 roku, ponieważ wtedy wyniósł prawie 27%. Wiele nieprawidłowości związanych było z oznakowaniem składu odzieży.
„Wełniany” garnitur, wełnę zawierał jedynie na etykiecie – mówi prezes UOKiK-u Tomasz Chróstny.
Przedsiębiorcy za wykonane badania musieli zwrócić ponad 100 tys. złotych. Inspekcja Handlowa i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów informują, aby w razie zastrzeżeń do towarów informować o tym odpowiednią miejscowo placówkę.
Zobacz też: Po pandemii wzrosło zainteresowanie windykacją na zlecenie
Agata Bogucka
