Foto: Michał Piłat
Po trzech z rzędu porażkach LUK AZS UMCS pokonał u siebie UKS Jedynkę Siewierz 3-1. Wygrana cieszy tym bardziej, że została odniesiona w bardzo dobrym stylu i w końcu za 3 punkty.
Pierwszy set idealnie wpisuje się w powyższy opis. Gospodynie bardzo szybko zaczęły odskakiwać rywalkom. Po kolejnych atakach niezawodnej Natalii Gieroby szybko zrobiło się 10-5 i trener UKS Jedynki wziął pierwszy czas. Nie odmienił on jednak gry i akademiczki systematycznie powiększały przewagę. Ostatecznie pierwszy set zakończył się prawdziwym pogromem – 25-13.
Lublinianki nie byłyby jednak sobą gdyby nie zafundowały kibicom zgromadzonym w hali CKF większych emocji. Nieoczekiwanie w drugiej partii gra się wyrównała. Zażarta walka toczyła się aż do samej końcówki seta. Przełomowym momentem była wygrana akcja siatkarek z Siewierza na 22-24, kiedy gospodynie nie zdołały wybronić kontry rywalek. Przyjezdne całą partię wygrały minimalnie – 23-25. Słabszy moment LUK AZS UMCS w drugiej partii tłumaczy środkowa – Adrianna Nejkauf:
Udało się – i to w świetnym stylu. Nejkauf na zagrywce przechodziła dziś samą siebie. W dużej mierze to punkty zdobyte dzięki niej w, kluczowych momentach oraz odrzucenie rywalek od siatki zdecydowały o wygranej w trzeciej partii. Ciśnienie wytrzymywała także Sylwia Obszyńska, która w ataku była po raz kolejny nie do powstrzymania. Warto jednak podkreślić, że drużyna gości walczyła do końca i przegrała tylko 25-22.
Być może wielu kibiców, którzy pamiętają poprzednie spotkania akademiczek obawiało się o losy meczu. Niepotrzebnie – podopieczne Jacka Rutkowskiego kontrolowały wynik i bez większych problemów dowiozły wygraną do końca meczu. Ostatnia partia zakończyła się ich wygraną do 17.
Kapitan lublinianek – Magdalena Bogusz – podkreślała po spotkaniu, że długo wyczekiwane przełamanie jest zasługą całej drużyny:
Z kolei Daria Pala reprezentująca drużynę gości ,narzekała na postawę koleżanek oraz brak zimnej krwi w decydujących fragmentach meczu:
UKS Jedynka Siewierz z 8 punktami jest w 9 w tabeli. LUK AZS UMCS po zwycięstwie awansował na 5 pozycję. Jest też perspektywa na kolejne punkty – za tydzień przed podopiecznymi Jacka Rutkowskiego spotkanie z ostatnią w tabeli STS Sandecją Nowy Sącz. Będzie to pierwsze w historii starcie obu zespołów.
