Poznańska lokomotywa zatrzymana na stacji w Łęcznej

fot. twitter.com/_Ekstraklasa_

Piłkarze Górnika Łęczna po bezbramkowym remisie z Rakowem Częstochowa tym razem chcieli zatrzymać na własnym boisku rozpędzoną poznańską lokomotywę. Zielono-czarni zrobili to. Podopieczni Kamila Kieresia zremisowali z Lechem Poznań 1-1 w 14.kolejce PKO BP Ekstraklasy.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Lecha. W 16.minucie doskonałą szansę na strzelenie gola miał Joao Amaral. Portugalczyk strzelił z pierwszej piłki, ale minimalnie chybił. Piłkarz Lecha zdobył jednak bramkę 120 sekund później, zamykając dośrodkowanie z lewej strony boiska. Górnicy nie potrafili stworzyć dobrej akcji. Kolejorz całkowicie zdominował gospodarzy, którzy nie potrafili oddać celnego strzału. W 33.minucie strzał Jakuba Kamińskiego odbił Maciej Gostomski. Zielono-czarni odpowiedzieli niedokładnym strzałem Leandro pięć minut później. Łęcznianie nie mogli przebić się przez zasieki gości i zasłużenie przegrywali do przerwy.

W drugiej części meczu znów lepsi byli podopieczni Macieja Skorży. Widoczny był szczególnie Jakub Kamiński, który próbował strzałów zza pola karnego. W 56.minucie Gostomski obronił bardzo dobry strzał Pedro Tiby. Przyjezdni ponownie zepchnęli Górnika do defensywy. W 69.minucie ponownie uderzył Kamiński. Tym razem celnie. Problemów z jego strzałem nie miał jednak bramkarz Zielono-czarnych. Kamil Kiereś próbował ratować sytuację, wprowadzając Jasona Lokilo i Damiana Gąskę. Jednak to nie rezerwowi odmienili los Zielono-czarnych. Zrobił to Janusz Gol, który w 79.minucie idealnie wbiegł w pole karne po wrzutce Serhija Krykuna. Pomocnik łęcznian ubiegł Nikę Kvekveskiriego i głową wpakował piłkę do bramki. Lechici próbowali odpowiedzieć, lecz bezskutecznie. Spotkanie po trafieniu Gola wyrównało się. Mimo to Kolejorz miał swoje szanse na gola. W 88.minucie Gostomski odbił strzał Mikaela Ishaka, zaś w doliczonym czasie obronił strzał Daniego Ramireza. Lech dopiął swego w ostatnich sekundach. Piłkę do bramki Górnika skierował Jesper Karlstrom, ale przy podaniu do Szweda, futbolówka wyszła wcześniej za linię bramkową i sędzia nie uznał gola.

Dzięki tej decyzji łęcznianie mogli się cieszyć z drugiego remisu z rzędu. Zielono-czarni nadal jednak okupują ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów. Kolejne spotkanie Górnik rozegra za dwa tygodnie w Niecieczy z miejscowym Bruk-Betem Termalicą. Początek meczu o 12:30.

 

Górnik Łęczna 1-1 Lech Poznań

Bramki: 79′ Gol – 18′ Amaral

Górnik: Gostomski – Szcześniak, Midzierski, Pajnowski, Leandro – Gol, Drewniak – Mak (59′ Lokilo), Serrano (72′ Gąska), Krykun (90+6′ Dziwniel) – Banaszak

Lech: Bednarek – Pereira (62′ Satka), Salamon, Milić, Rebocho – Karlstrom, Pedro Tiba (62′ Kvekveskiri) – Kamiński (87′ Marchwiński), Amaral (62′ Dani Ramirez), Ba Loua (80′ Skóraś) – Ishak

Żółte kartki: 49′ Rebocho

Widzów: 4528

Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków)

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Dookoła Sportu, Sport