W sobotę na własnym terenie piłkarki ręczne AZS-u UMCS Lublin zmierzą się z SMS-em ZPRP Gliwice. Spotkanie zapowiada się ciekawie, ponieważ obie drużyny prezentują nierówną formę, przez co trudno wskazać faworytki pojedynku.
Szczypiornistki z Lublina zajmują obecnie siódme miejsce z dziewięcioma punktami na koncie. Akademiczki dwa tygodnie temu sprawiły swoim kibicom niespodziankę wygrywając z faworyzowaną Spartą Oborniki, dzięki czemu oddaliły się na bezpieczną odległość od strefy spadkowej. W ostatniej kolejce nie było już tak różowo. AZS UMCS doznał srogiej porażki, ulegając SPR-owi Olkusz aż 34:10. Warto dodać, że jedyną porażkę lider z Olkusza poniósł właśnie w Lublinie, przegrywając w czwartej kolejce w hali Globus 21:20.
Z kolei ekipa z Gliwic przed tygodniem pokonała ostatni AZS AWF Warszawa 37:32. Jednak w poprzednich spotkaniach schodziła z parkietu przegrana, uznając wyższość Polonii Kępno i Toru Dobrzeń Wielki, co można było uznać za zaskoczenie. SMS plasuje się pozycję przed lubelskimi piłkarkami, jednak strata AZS-u wynosi aż cztery punkty. Gdyby podopieczne Krzysztofa Krawczyka pokonały gliwiczanki, zbliżyłyby się na dwa oczka. Iwona Kot i spółka już raz udowodniły, że we własnej hali są niezwykle groźne. Czy tak będzie też tym razem?
Początek spotkania w sobotę o godzinie 17:00 w hali Globus.
Relacja z wydarzenia w niedzielnym „Dookoła Sportu” o godzinie 20.
by MICHAŁ PELCZAR
Z tego co wiem to piłkarki ręczne AZS-u zagrają drugim składem.(aż 4 zawodniczki z podstawowego składu sa kontuzjowane) . Trzymam mocno kciuki, lecz mecz będzie dla nich bardzo ciężki. Pozdrawiam szkoleniowca akademiczek!