Porażka Startu Lublin na zakończenie przygody z europejskimi rozgrywkami ENBL.

Polski Cukier Start Lublin przegrał swoje ostatnie starcie w ramach europejskich rozgrywek ENBL 93 do 91 z holenderskim Zwolle.

Punktowanie w spotkaniu rozpoczął gracz Zwolle Coen Stolk, który popisał się pięknym rzutem za 3 punkty. Po 2 minutach wyrównanej gry mieliśmy remis 6 do 6, a wszystkie punkty dla Startu zdobył Baret Benson. Na 6 minut przed końcem pierwszej kwarty zespół z Holandii zdołał nieznacznie przejąć inicjatywę w spotkaniu, dzięki czemu wygrywali 17 do 12. Kolejne momenty meczu również należały do Zwolle i odskoczyli oni podopiecznych Artura Gronka na 9 punktów, a pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem gości 30 do 21. Druga kwarta rozkręcała się dość wolno, a zawodnicy nie byli skuteczni. Po 4 minutach starcia obie ekipy tylko po razie trafiły do kosza przeciwnika. Potem spotkanie nabrało tempa i na 2 minuty przed końcem drugiej kwarty goście wygrywali 41 do 32. Na przerwę lublinianie schodzili z 12 punktową stratą, przegrywając 37 do 49, jednak bardzo widoczne było to, że trener Artur Gronek stawiał w tym spotkaniu na młodych zawodników, o czym wspominał podczas pomeczowego wywiadu.

W drugiej połowie, jako pierwsi do kosza trafili gracze Zwolle. Jednak po tym to lublinianie złapali dobry rytm gry, po 5 minutach i dwóch rzutach z rzędu za 3 punkty w wykonaniu Liama O’Reillyego goście wygrywali już tylko 56 do 51. Dobra gra i skuteczność Startu utrzymywała się już do końca kwarty, najpierw doprowadzając do remisu 63 do 63, a chwilę później wychodząc na 3 punktowe prowadzenie. Na 4 kwartę wcychodzili oni z zapasem punktowy, prowadząc 69 do 65. Ostatnia kwarta rozpoczęła się korzystniej dla Holendrów, którzy po 2 minutach gry wyszli na prowadzenie 72 do 71, ale Start szybko wrócił do gry i na 5 minut przed końcem prowadzili oni 81 do 77. Niestety nie utrzymali oni prowadzenia do końca i ostatecznie przegrali 93 do 91, a o tym czego zabrakło do zwycięstwa po spotkaniu mówił trener lublinian, Artur Gronek.

Lublinianie tym spotkaniem zakończyli swoją przygodę z rozgrywkami ENBL. Zajęli oni 5 miejsce w tabeli, uzbierali łącznie 10 punktów z 3 zwycięstwami i 4 porażkami na swoim koncie. Niestety nie dało to pozycji, która pozwoliłaby awansować podopiecznym Artura Gronka do dalszej fazy rozgrywek. O doświadczeniu, które zespół zebrał grając w ENBL mówił MVP spotkania, Filip Put.

Następne spotkanie zawodnicy Startu Lublin rozegrają już w najbliższy poniedziałek o godzinie 20:00. Na wyjeździe podejmować oni będą Śląsk Wrocław w ramach rozgrywek Orlen Basket Ligi.

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Audycje, Dookoła Sportu, Sport