MKS AZS UMCS Lublin z 8 porażką w sezonie. Lublinianki uległy zespołowi AZS-AWF Warszawa 27:29.
Spotkanie od początku było wyrównane. Żadna z drużyn nie przeważała, ale to lublinianki prowadziły grę. Z biegiem czasu szczypiornistki z Lublina odskoczyły na 2 oczka. To zmotywowało zawodniczki AWF do szybszej i skuteczniejszej gry. Z bardzo dobrej strony pokazała się Nikola Szczepanik. Jej trafienia pozwoliły drużynie z Warszawy objąć prowadzenie po raz pierwszy w tym meczu. O dalszym przebiegu w pierwszej połowie zadecydował brak Szczepanik z powodu kontuzji. Po zderzeniu z Aleksandrą Olek musiała opuścić boisko. Osłabienie gości wykorzystały piłkarki MKS, które odzyskały prowadzenie i na przerwę schodziły z wynikiem 15:14.
-Wiele błędów nie pozwoliło żadnej z drużyn objąć prowadzenia– mówiła Nikola Szczepanik, zawodniczka AZS-AWF Warszawa.
Po powrocie Nikoli na boisko drużyna AWF odzyskała rytm gry. Zawodniczki ze stolicy przejęły pałeczkę i objęły prowadzenie. Wiele emocji i wola wygranej doprowadziły do spięć między piłkarkami na boisku. Z tego powodu sędzia odgwizdywał wiele przywinień, a czasem także karał indywidualnie. Ukarany został nawet trener zespołu z Warszawy Paweł Kapuściński, który otrzymał żółtą kartkę od arbitra. Wyraźniejsza przewaga przeciwniczek zmusiła Patryka Maliszewskiego do roszad w składzie. Zdecydował się między innymi ustawić na linii bramkowej Monikę Nóżkę.
-Jedynym sposobem na zwycięstwo jest wcześniejsze zdobycie przewagi – komentuje trener MKS AZS UMCS Lublin Patryk Maliszewski.
Błędy w podaniach zespołu gości pozwoliły zawodniczkom z ,,Koziego Grodu” stworzyć nowe okazje bramkowe. Wiele z nich jednak lądowało obok słupka. Mimo to zawodniczkom z Lublina udało się zmniejszyć stratę do jednej bramki. Na ostatnie kilkanaście sekund akcję przeprowadziły szczypiornistki AWF. Kornelia Ściernicka pokonała Monikę Nóżkę doprowadzając do zwycięstwa warszawianek 29-27. Takim wynikiem zakończyły się akademickie derby w Hali Globus. Spotkanie podsumował trener zespołu gości Paweł Kapuściński:
Podopieczne Patryka Maliszewskiego na 11 rozegranych spotkań wygrały zaledwie 3. Kolejną szansą na polepszenie bilansu będzie domowe spotkanie z AZS Uniwersytet Warszawski już 14 grudnia.