Trwa szacowanie strat po wtorkowej nawałnicy. Przy usuwaniu szkód w samym Lublinie pracowało wczoraj ponad 150 strażaków.
Jak przekazuje Andrzej Szacoń z komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie – doszło do 57 uszkodzeń budynków mieszkalnych i gospodarczych. Zniszczeniom najczęściej ulegały dachy. W 9 przypadkach interwencje dotyczyły zerwanych linii energetycznych. W Ogrodzie Saskim wiatr przewalił 30 drzew.
O tym, dlaczego mieszkańcy województwa nie otrzymali ostrzeżenia o nadchodzącej nawałnicy, mówi Wojewoda Lubelski Lech Sprawka:
Strażacy w całym województwie otrzymali łącznie ponad 500 zgłoszeń. Najwięcej z nich – 460, dotyczyło Lublina i powiatu lubelskiego. Ponad 400 zgłoszeń to połamane drzewa i konary, które spadały na jezdnie, chodniki oraz auta osobowe.
Zobacz też: [ZDJĘCIA] Przez Lublin przeszły gwałtowne burze. Najbardziej ucierpiał Czechów
