Piast zatrzymany. Górnik zdobywa punkt

fot. własne

Po serii porażek piłkarze Górnika Łęczna chcieli się odblokować i zdobyć chociaż punkt w meczu z Piastem Gliwice. Udało się. Łęcznianie po zaciętym boju zremisowali z Mistrzami Polski sprzed dwóch lat 1-1 w 11.kolejce PKO BP Ekstraklasy.

Mecz rozpoczął się znakomicie dla gości. Już w trzeciej minucie po faulu Marcela Wędrychowskiego Piast dostał rzut wolny. Damian Kądzior dośrodkował, a Patryk Sokołowski miał sporo czasu, by piłkę sobie ułożyć i strzelić tak, by pokonać Macieja Gostomskiego. Górnicy próbowali odpowiedzieć. W czwartej minucie Bartosz Śpiączka otrzymał dobre podanie, lecz nie zdołał do niego dojść. A goście nie zwalniali. W dziewiątej minucie otrzymali kolejnego wolnego, którego tym razem nie zamienili na gola. Chwilę później skontrowali Zielono-czarni. Alex Serrano kopnął niecelnie, ale podający do niego Śpiączka był na spalonym. W 13.minucie po raz drugi w dobrej sytuacji znalazł się Kądzior, który został sfaulowany. Wolny dla Piastunek z odległości idealnej na wrzutkę nie został jednak wykorzystany. Cztery minuty później dobra akcja podopiecznych Waldemara Fornalika zakończyła się niecelnym uderzeniem. Piastunki cały czas nacierały. Górnicy bronili się, jak mogli. W 20.minucie dobrym, ale niecelnym uderzeniem popisał się Martin Konczkowski. W 30.minucie wydawało się, że będzie wyrównanie. Śpiączka fantastycznie uderzył głową, ale jeszcze lepszą interwencją popisał się Frantisek Plach. Słowacki golkiper odbił jednak piłkę tak, że dopadł do niej Alex Serrano. Hiszpan przestrzelił jednak w doskonałej sytuacji. W 39.minucie Śpiączka wyszedł na sam na sam z Plachem. Napastnik Górnika zamiast uderzyć, chciał odegrać. Gdyby jednak padł gol, sędzia by go nie uznał, bowiem odgwizdał spalonego. Zielono-czarni zdołali strzelić gola do szatni. Leandro dośrodkował z lewej strony, a celną główką popisał się Śpiączka.

Bramka do szatni uskrzydliła łęcznian. Na początku drugiej połowy to oni sprawiali lepsze wrażenie. W 51.minucie dobrą wrzutką popisał się Leandro. Piast wybił na rzut rożny i oddalił zagrożenie. Górnicy dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili stworzyć zagrożenia. Podania Leandro w pole karne były zbyt przewidywalne dla obrońców gliwiczan. Podopieczni Kamila Kieresia długo utrzymywali się przy piłce, ale nic z tego nie wynikło. W 66.minucie w pole karne Piastunek przedarł się ich były zawodnik, Bartosz Rymaniak. Choć prawy obrońca Zielono-czarnych najlepsze lata ma już za sobą i zwrotność nie ta, to wywalczył rzut rożny, a potem popisał się bardzo dobrym strzałem. Podopieczni Waldemara Fornalika skontrowali w 68.minucie. W pole karne gospodarzy przedarł się Kądzior, lecz skrzydłowy Piasta uderzył wysoko ponad bramką. Przyjezdni przejęli inicjatywę, ale z długiego utrzymywania się przy piłce nic nie wynikło. Górnik skontrował. Wędrychowski popisał się dobrym rajdem, lecz został zatrzymany przez Ariela Mosóra. Chwilę później podopieczni Kamila Kieresia przycisnęli mocniej Piasta. Ekipa ze Śląska ratowała się wybiciami na rzut rożny. Na ich szczęście Górnicy nie wykorzystali kornerów. W 90.minucie Michał Mak miał znakomitą szansę na zdobycie zwycięskiej bramki. Fantastyczną interwencją popisał się Plach. Chwilę później ponownie uderzył Mak. Tym razem niecelnie.

Więcej goli już nie padło. Dzięki temu remisowi Górnik nieco odegnał demony porażki. Nadal jednak okupuje ostatnie miejsce w tabeli z sześcioma punktami na koncie. Szansę na kolejne punkty łęcznianie będą mieli w piątek. Wówczas zmierzą się w Radomiu z Radomiakiem. Początek meczu o godzinie 18.

 

Górnik Łęczna 1-1 Piast Gliwice

Bramki: 45+1′ Śpiączka – 2′ Sokołowski

Górnik: Gostomski – Rymaniak, Midzierski, Pajnowski, Leandro – Tymosiak (72′ Drewniak), Gol – Wędrychowski (82′ Szramowski, Serrano (82′ Gąska), Krykun (87′ Mak)- Śpiączka (87′ Banaszak)

Piast: Plach – Konczkowski, Mosór (88′ Mokwa), Huk, Katranis – Sokołowski, Lipski – Kądzior, Tiago Alves (58′ Steczyk), Ameyaw (58′ Pyrka) – Toril (84′ Hateley)

Żółte kartki: 8′ Pajnowski, 13′ Midzierski, 68′ Tymosiak – 27′ Toril, 81′ Steczyk

Sędziował: Damian Kos

 

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Dookoła Sportu, Sport