W decydującym meczu półfinałowym podopieczni Wojciecha Kamińskiego pokonali Trefl Sopot 79:72. Dla lublinian jest to historyczny wynik, gdyż po raz pierwszy zagrają oni w finale fazy play-off.
fot. PGE Start Lublin (Facebook)
W spotkanie znacznie lepiej weszli czerwono-czarni, którzy zanotowali serię jedenastu punktów z rzędu. Wtedy do gry wrócili sopocianie. Fantastycznymi rzutami za trzy punkty popisywał się Jakub Schenk. Tym samym odpowiadał De Lattibaudelaire. Na dwie minuty przed końcem pierwszej kwarty podopieczni Żana Tabaka objęli prowadzeni. W samej końcówce pięć punktów dorzucił CJ Williams, dzięki czemu Start schodził na przerwę prowadząc 26:23
Druga kwarta rozpoczęła się od indywidualnych akcji Lecomte’a. Start powiększył swoją przewagę do dwunastu oczek. Trefl zaczął odrabiać starty. Kolejne punkty dorzucał świetnie dysponowany w tym meczu Schenk. Mniejsza ilość błędów po stronie gości pozwoliła utrzymać lublinianom prowadzenie. Po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał rezultat 36:44
Po przerwie gospodarze wzięli się za odrabianie strat. W kilka minut przewaga Startu stopniała do jednego punktu. Czerwono-czarni zdołali wrócić do dobrej gry z początku spotkania, ponownie uciekając rywalom. Mimo przerwy na żądanie Żana Tabaka sopocianie nie potrafili dogonić zespół Startu. Po celnym pull-upie Lecomte’a, o krok od awansu byli lublinianie, którzy prowadzili 62:53.
Ostatnie dziesięć minut meczu było prawdziwą wojną nerwów. Start początkowo utrzymywał wypracowane wcześniej prowadzenie. Na dwie minuty przed końcem po dwóch celnych rzutach wolnych Kennedy’ego przewaga ta wynosiła zaledwie dwa punkty. Na niespełna 30 sekund przed końcem niesamowity rzut z dystansu oddał Courtney Ramey, który przypieczętował awans lublinian do wielkiego finału. Trefl próbował w końcówce odwrócić losy meczu, jednak bezskutecznie. Start Lublin pokonał Trefl 79:72 i to oni powalczą o złoto z Legią Warszawa.
O sukcesie zespołu mówił kapitan PGE Startu Lublin- Filip Put
Na wyróżnienie zasługuje Emmanuel Lecomte, który w całym meczu zanotował 24 punkty. W drużynie gości bardzo dobrze spisywał się Jakub Schenk zdobywając 28 punktów, 2 zbiórki i 4 asysty.
Pierwszy mecz finału już w poniedziałek w Hali Globus. Spotkanie zaplanowano na godzinę 20:00.
Leave a Reply