„Pedet” odżywa. Marcin Semeniuk z „Modernizmu w Lublinie” przekonuje, że budynek jest chlubą Lublina

Pedet, Dom Towarowy Sezam, Galeria Centrum. Wiele nazw – jeden budynek. Przez lata media donosiły o jego rozbiórce, jednak ten przetrwał i dziś, po remoncie, rozpoczyna nowy rozdział swojego życia.

Pedet na rogu Kapucyńskiej i Krakowskiego Przedmieścia to, jak zwykli mówić miłośnicy architektury „perełka modernizmu”. Mimo to, budynek nie ma żadnej ochrony. W ubiegłych latach społecznicy domagali się zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, by zachować Sezam. Tak się jednak nie stało.

Poprzedni właściciel chciał go wyburzyć, a w jego miejscu postawić zwykłą galerię handlową. Lalak Properties zapewnia, że do czegoś podobnego nie dopuści. Obecnie można usłyszeć głosy, że na parter wprowadzi się jedna z sieci supermarketów.

Wracając do samego Pedetu: budynek projektu Tadeusza Witkowskiego, ówczesny symbol luksusu, powstał na początku lat 60. Tuż po otwarciu został wyróżniony przez ministra budownictwa specjalną nagrodą. Sezam znalazł się także na Liście Dóbr Kultury Współczesnej.

Więcej w rozmowie Kuby Dobrocha z Marcinem Semeniukiem, twórcy bloga „Modernizm w Lublinie”:

Rozmowa z Marcinem Semeniukiem „Modernizm w Lublinie”

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Centrum Uwagi, Kultura
Jeden komentarz w “„Pedet” odżywa. Marcin Semeniuk z „Modernizmu w Lublinie” przekonuje, że budynek jest chlubą Lublina
  1. Adam Adam pisze:

    zlikwidować ten gargamel z komuny. w tym miejscu powinna stać kamieniczka jak kiedyś przed wojną lub ostatecznie inny jakiś szklany budynek ale nie ta buda szpecąca deptak…