Szczytem w karierze sportowca jest wywalczenie medalu na igrzyskach olimpijskich. Otylia Jędrzejczak dotarła na niego mając zaledwie 20 lat, gdy w Atenach trzykrotnie stanęła na podium. Dziś stara się pokazać najmłodszym, że ciężką pracą i wytrwałością można spełniać marzenia.
Stambuł roku 1998. To właśnie tam brązowy medal mistrzostw Europy wywalczyła niezwykle utalentowana polska pływaczka. Otylia Jędrzejczak miała wówczas niespełna 16 lat i już liczyła się na arenie międzynarodowej. Od tamtej pory rozpoczęło się pasmo sukcesów zawodniczki pochodzącej z Rudy Śląskiej, a w naszym kraju powoli zaczęła się tworzyć „Otyliomania”. Jej dorobek powiększył się o kolejne medale mistrzostw Starego Kontynentu oraz świata. Najokazalej prezentują się jednak te, które przywiozła z Aten w 2004 roku. Została wówczas mistrzynią olimpijską (200m st. motylkowym) oraz sięgnęła po dwa srebrne medale (100m st. motylkowym/400 m st. dowolnym). Najbardziej utytułowana polska pływaczka po raz pierwszy powiedziała sobie STOP w 2008 roku, bo właśnie wtedy zawiesiła karierę.
Otylia Jędrzejczak – wyjaśnia Otylia Jędrzejczak.
Po pewnym czasie jednak Jędrzejczak zdecydowała się wrócić do sportu. Znów mogła rywalizować z najlepszymi na świecie, choć już nie była w gronie faworytek do medali. Ostateczną decyzję, aby zakończyć karierę, podjęła w 2014 roku, ale nie odcięła się od środowiska pływackiego. W 2021 roku objęła funkcję prezesa Polskiego Związku Pływackiego, a dodatkowo prowadzi Fundację im. Otylii Jędrzejczak, której celem jest wspieranie młodych sportowców, tworzenie projekty dla dzieci, młodzieży oraz dorosłych. O tym, ale nie tylko Otylia Jędrzejczak opowiedziała nam w dzisiejszej Porannej Rozmowie Radia Centrum. Całość dostępna poniżej.
