Motor wzmacnia ofensywę. Mateusz Wyjadłowski nowym piłkarzem Żółto-biało-niebieskich

fot. motorlublin.eu

Motor Lublin dokonał piątego transferu przed nowym sezonem. W nadchodzącej kampanii w Żółto-biało-niebieskiej koszulce zobaczymy Mateusza Wyjadłowskiego. 22-letni skrzydłowy trafił do Motoru na zasadzie wypożyczenia z Jagiellonii Białystok.

Wyjadłowski pochodzi z Krakowa. Jest wychowankiem Wisły. Dla drużyny U19 Białej Gwiazdy rozegrał 52 mecze, strzelił sześć goli i zaliczył asystę. Z Wisły był wypożyczany do Soły Oświęcim, dla której wystąpił 17 razy i zdobył dwie bramki w 3 lidze – Grupie IV i Garbarni Kraków. W zespole Mistrza Polski z 1931 zagrał w 31 spotkaniach, dwa razy trafił do siatki i zanotował trzy asysty. Wyjadłowski zawodnikiem Jagiellonii jest od 2020 roku. Dotychczas zagrał w trzech meczach dla Dumy Podlasia w Ekstraklasie. Tyle samo spotkań rozegrał w występujących w 3 lidze – Grupie I rezerwach Jagi. Z tą różnicą, że tam strzelił gola. Białostoczanie wypożyczali go do Puszczy Niepołomice, Stali Mielec i Hutnika Kraków. W barwach Puszczy zaliczył jedenaście meczów w Fortuna 1.Lidze, które okrasił dwoma golami. W zespole Stali znów posmakował Ekstraklasy, ale podobnie jak w Białymstoku zakończyło się to na trzech meczach. W Hutniku był już podstawowym zawodnikiem. Rozegrał dwanaście meczów w eWinner 2 lidze, strzelił gola i zaliczył asystę. Co ciekawe, Wyjadłowski zdobył bramkę przeciwko Motorowi, zaś asystę zanotował w meczu z KKS-em Kalisz, gdzie pracował obecny szkoleniowiec Motorowców, Stanisław Szpyrka. Mówi nowy piłkarz lublinian.

Wypożyczony z Jagiellonii piłkarz miał już okazję zaprezentować się chociażby w piątkowym sparingu, który Motor wygrał z Legią Warszawa. Podopieczni Stanisława Szpyrki pokonali Wojskowych 3-2. Mecz rozgrywany był w Legia Training Center. Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy. W 12.minucie Michała Lacha pokonał Lirim Kastrati. Motor zdołał jednak szybko wyrównać, bowiem w 19.minucie na listę strzelców wpisał się Damian Sędzikowski. Na przerwę to Legia schodziła w lepszych humorach. Na minutę przed końcem regulaminowego czasu gry do siatki trafił Maik Nawrocki. Legia pokazała jednak, że ma problem z utrzymaniem wyniku. W sparingu z Red Bullem Salzburg podopieczni Kosty Runjaicia prowadzili 2-0, by ostatecznie przegrać 2-3. Tak było i tym razem. Motor zadał dwa decydujące ciosy przed upływem godziny gry. Wyrównał nowy nabytek Żółto-biało-niebieskich Mariusz Rybicki. W 59.minucie Motorowcy wywalczyli rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Rafał Król. Dodatkowo Legioniści musieli radzić sobie w osłabieniu, bo czerwoną kartkę za faul w polu karnym zarobił Joel Abu Hanna. Motor nie wypuścił już zwycięstwa z rąk. Spotkanie podsumowuje trener Stanisław Szpyrka.

Lublinianie rozpoczną sezon ligowy 16 lipca. Pojadą wówczas do Krakowa na mecz z Garbarnią.

 

Share Button
Print Friendly, PDF & Email
Opublikowano w Aktualności, Dookoła Sportu, Sport