Motor Lublin pokonał MKS Trzebinia/Siersza 5:1 w 26. Kolejce III ligi. Dla gospodarzy było to już 8. ligowe zwycięstwo z rzędu.
Po dziesięciu minutach to Motor przejął kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. W 27. minucie Kamil Oziemczuk trafił do siatki rywali. Pierwszy strzał zatrzymał się na poprzeczce, lecz dobitka była skuteczna i Motor mógł cieszyć się z prowadzenia. Podopieczni trenera Sasala starali się pójść za ciosem i wciąż dominowali. Na 7 minut przed końcem pierwszej połowy Motor wywalczył rzut karny. Do piłki podszedł Artur Gieraga i pewnym strzałem w lewy róg pokonał Szymalę.
W drugiej części meczu gospodarze jeszcze bardziej przycisnęli ekipę gości. To się opłaciło w 52. minucie, kiedy to seryjnie pudłujący w tym spotkaniu Michał Paluch wreszcie znalazł drogę do siatki rywali. Warto dodać, że snajper Motoru Lublin na gola czekał ponad pół roku, dokładnie od jesiennych derbów z Avią Świdnik. Podbudowany zdobyciem bramki Paluch próbował nadal i kilka minut później po raz kolejny skierował piłkę do bramki. Jednak tym razem sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Po godzinie gry wreszcie do głosu doszli goście, którzy zdobyli – jak się później okazało – honorowego gola. Mateusz Stanek pięknym strzałem pokonał Pawła Sochę. Jeśli kibice Trzebinii/Sierszy marzyli o powrocie do gry to ten pomysł 120 sekund później wybił im z głowy Paluch. Zawodnik gospodarzy wykorzystał dośrodkowanie z lewej strony i celnym uderzeniem głową podwyższył wynik na 4:1. 5 minut przed końcem podobnie jak Paluch celną główką wynik spotkania ustalił Tomasz Tymosiak. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5:1 dla podopiecznych Marcina Sasala, dzięki czemu przez chwilę zajmowali pozycję lidera w tabeli grupy IV. Mecz podsumował Kamil Majkowski:
Zwycięstwo Motoru Lublin nad MKS Trzebinią/Siersza spowodowało, że przez kolejne 24 godziny z dorobkiem 49 „oczek” byli na pozycji lidera, wyprzedzając KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Jednak dzień później „pomarańczowo-czarni” zremisowali swój mecz w Rzeszowie z tamtejszą Resovią i ponownie objęli prowadzenie w tabeli.
Mateusz Policha