Dwa samce i jedna samica. Między innymi, tego dowiedzieliśmy się o sokolich pisklętach urzędujących wraz z rodzicami na kominie elektrociepłowni Wrotków.
Dzisiaj odbyło się ich obrączkowanie. Oprócz oznaczenia, ornitolodzy zbadali także właśnie płeć młodych sokołów, ale również ich stan zdrowia. Na miejscu był nasz reporter:
Dzięki obrączkowaniu znamy historię innego sokoła zamieszkującego wcześniej właśnie ten lubelski komin. Został znaleziony ranny na prywatnej posesji, a następnie trafił do azylu dla ptaków w Warszawie. Z racji odniesionych obrażeń nie może żyć na wolności, więc prawdopodobnie można go podziwiać w stołecznym zoo.