Szczypiornistki MKS-u FunFloor Perły Lublin wygrały 31-24 z EKS-em Start Elbląg w PGNiG Superlidze Kobiet. Podopieczne Moniki Marzec tym samym nie straciły kontaktu z liderem. Cały czas lublinianki mają bowiem trzy punkty i jeden mecz mniej niż Zagłębie Lubin.
Choć końcowy wynik mógłby wskazywać na toi, że MKS dominował przez cały mecz, to początek należał do gospodyń. Elblążanki na początku meczu prowadziły różnicą trzech goli. MKS odrobił jednak straty. Duża w tym zasługa Darii Szynkaruk i Marty Gęgi, które rzuciły odpowiednio jedenaście i siedem goli. Lublinianki wypracowały sobie pięciobramkową przewagę, lecz na przerwę zeszły z wynikiem 16-12.
Po przewie podopieczne Marcina Pilcha próbowały odrobić dystans do rywalek. Udało im się jednak dojść MKS tylko na dwie bramki po dziesięciu minutach gry. Z biegiem minut lublinianki budowały swoją przewagę. Skutecznością błyszczała Szynkaruk. Jak wspomniała szczypiornistka MKS-u, w Superlidze nie ma łatwych meczów.
Kolejny mecz lublinianki rozegrają w środę w Piotrkowie Trybunalskim z MKS Piotrcovią.
EKS Start Elbląg 24 (12) – 31 (16) MKS FunFloor Perła Lublin
EKS: Pająk, Hypka, Żarnoch – Choromańska, Owczarek, Szczepanik (3), Wołoszyk (4), Kostuch (1), Cygan (2), Głębocka (1), Kopańska (5), Stapurewicz (4), Tarczyluk (4)
MKS: Razum, Gawlik – Płomińska (1), Więckowska, Gęga (7), Szynkaruk (11), Tatar, Pietras (1), Masna (3), Roszak (4), Achruk (3), Portasińska (1)
Kary: Choromańska (2 min), Wołoszyk (2 min), Kostuch (2 min), Głębocka (2 min) – Gęga (2 min), Roszak (2 min), Achruk (2 min)