fot. Aneta Fabijańska (archiwum)
Lubelskie piłkarki ręczne zajęły ostatnią, czwartą pozycję na międzynarodowym turnieju Elek Gyula-Rail Cargo Hungaria w Budapeszcie. Mistrzynie Polski grały jednak z mocnymi zespołami z ligi węgierskiej.
W pierwszym pojedynku – z FTC-Rail Cargo Hungaria – podopieczne Roberta Lisa miały niewiele do powiedzenia. Wicemistrz Węgier kontrolował przebieg gry, co widać chociażby po wyniku. Do przerwy gospodynie wygrywały 17:7. Po zmianie stron niewiele się zmieniło. Węgierki były wyraźnie mocniejsze i pewnie triumfowały 31:20. Najwięcej, bo po 3 bramki, zdobyły Aneta Łabuda, Aleksandra Rosiak i Marta Gęga.
Po tej porażce „Perłom” pozostała walka o 3. miejsce. Ich rywalem była kolejna lokalna drużyna – MTK Budapeszt – która przegrała 17:27 z SG BBM Bietigheim. To spotkanie było zdecydowanie bardziej wyrównane. Klasą samą dla siebie była niedawna MVP Akademickich Mistrzostw Świata w Rijece Aleksandra Rosiak, która 7 razy trafiała między słupki. Jednak mimo jej świetnej dyspozycji lublinianki przegrały do przerwy 11:13, a w całym meczu 23:25.
Warto dodać, że MKS nie pojechał na Węgry w najmocniejszym składzie. Zabrakło Agnieszki Kowalskiej oraz wracających do zdrowia Valentiny Nestsiaruk i Gabrijeli Besen. Zwycięstwo w całym turnieju zapewniły sobie szczypiornistki FTC-Rail Cargo Hungaria, które wygrały z ekipą z Niemiec 22:21.
