Piątka miejskich radnych złożyła interpelację do prezydenta miasta Krzysztofa Żuka. Chcą aby gmina Lublin przejęła obsługę Strefę Płatnego Parkowania.
Zdaniem Piotra Chodunia, Magdaleny Kamińskiej, Moniki Kwiatkowskiej, Jadwigi Mach i Marcina Nowaka Lublin mógłby w ten sposób sporo zaoszczędzić, ponadto mogłaby poprawić się chociażby jakość stref do parkowania samochodów:
— mówi Marcin Nowak
W związku z tym odbyło się spotkanie, które miało na celu, zdaniem radnych, rozpoczęcie dyskusji na ten temat. Czasu do namysłu jest jeszcze sporo. Umowa zawiązana z obecnym operatorem strefy wygaśnie w marcu 2020 roku. Jednak w sytuacji, gdyby miasto miało zdecydować się na taki krok, należy już teraz zacząć się nad tym zastanawiać.
Ewentualne przejęcie płatnych parkingów wymaga szerokich konsultacji. Należy wyliczyć ile taka operacja będzie kosztować, co podkreślają radni. Mowa między innymi o zakupie parkomatów i koszcie ich utrzymania. Pojawiają się pytania, co można byłoby zrobić z zaoszczędzonymi pieniędzmi:
— dodaje Nowak
Politycy wskazują, że Strefa Płatnego Parkowania mogłaby zostać przekazana jednej z istniejących już miejskich spółek, na przykład w ręce MPK lub LPGK. Dzięki temu nowy podmiot nie musiałby być tworzony od podstaw, nie trzeba by było również zatrudniać nowych osób, które byłby odpowiedzialne za koordynowanie strefą.
Radni chcieliby także, aby mieszkańcy mogli korzystać z niższych, ogólnodostępnych abonamentów parkingowych. Osoby mieszkające w Lublinie miałyby płacić mniej, niż przyjezdni, na przykład turyści:
— dodaje Nowak.
Cała dzisiejsza rozmowa poruszyła kwestie strefy płatnego parkowania i ewentualnych preferencyjnych opłat w oparciu właśnie o kryterium zameldowania. Jak mówi Marcin Nowak, temat pojedynczych i jednorazowych biletów nie jest tematem dyskusji, ale nie wiadomo, czy będzie w ogóle podejmowany:
Michał Gardyas/Igor Skrzypek/Rafał Gliński