zprp.pl
W hali Globus można było obejrzeć widowisko zdecydowanie godne meczu o trofeum. Ostatecznie zawrotne chwilami tempo spotkania lepiej zniosły lubinianki. Zespół Zagłębia pokonał w finale Kram Start Elbląg 29:26 i do wicemistrzostwa kraju dołożył jeszcze Puchar Polski.
Jednak Początek meczu zdecydowanie należał do Startu. Brązowe medalistki tego sezonu czuły się pewnie po powrocie na ligowe podium po 17 latach. Elblążanki szybkimi atakami szybko wypracowały sobie dwubramkową przewagę. Jednak po 12 minutach sytuacja obróciła się o 180 stopni. To lubinianki atakowały szybciej, częściej i skuteczniej. Mimo wyrównanej rywalizacji z czasem udało im się wypracować 2 bramki przewagi. Do przerwy było 13:11 dla Metraco Zagłębia.
Pierwszą połowę podsumowała Kaja Załęczna, dla której był to ostatni mecz stawkę w karierze:
Po przerwie piłkarki Startu robiły wszystko żeby wyrównać. Bardzo blisko osiągnięcia tego celu były w 37. minucie. Jednak piłka nie wpadła do siatki, po czym „miedziowe” skarciły rywalki kolejną błyskawiczną kontrą. Ta sytuacja podcięła elblążankom skrzydła. W ostatnim kwadransie nie potrafiły już dotrzymać kroku zespołowi z Lubina. Wicemistrzynie Polski bezwzględnie wykorzystywały każdy błąd przeciwniczek. Kilka razy prowadziły już 4 bramkami, ale ostatecznie zwyciężyły 29:26.
Joanna Waga – mówi zawodniczka Startu Elbląg Joanna Waga.
W ten sposób Metraco Zagłębie Lubin zakończył sezon 2016/2017 ze srebrnym medalem PGNiG Superligi i czwartym w historii klubu Pucharem Polski. Natomiast Kram Start Elbląg do zdobycia brązowego medalu ligowego po 17 latach przerwy, powtórzył jeszcze sukces z 2005 roku zdobywając srebro w Pucharze Polski.
