Mecz godny swojej rangi. Jastrzębski Węgiel z Superpucharem Polski

fot. plusliga.pl

Kibice zgromadzeni w środowy wieczór w Hali Globus obejrzeli pojedynek godny swojej rangi. Tegoroczny Superpuchar Polski dostarczył wiele emocji i rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku. Lepsza okazała się drużyna Jastrzębskiego Węgla, która pokonała Grupa Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.

Mecz odbył się w cieniu wydarzeń, jakim była śmierć wybitnego polskiego siatkarza i jednego z najwybitniejszych przedstawicieli w historii tej dyscypliny, lublinianina, patrona Hali Globus, Tomasza Wójtowicza. Pamięć o nim została uczczona minutą ciszy oraz wielkim transparentem, wywieszonym przez kibiców.

Już pierwszy set pokazał, że spotkanie będzie niezwykle zacięte. ZAKSA prowadziła przez jego większą część, lecz przy wyniku 24-19 zacięła się. Jastrzębianie zdobyli pięć punktów z rzędu i doprowadzili do wyniku 24-24. Ostatecznie jednak to ZAKSA zwyciężyła po grze na przewagi, 26-24. Drugi set był nieco bardziej wyrównany. Obie drużyny szły punkt za punkt. Choć momentami kędzierzynianie mieli kilkupunktową przewagę, to wicemistrzowie Polski błyskawicznie doganiali rywali i gra znów toczyła się na ostrzu noża. Końcowy wynik był korzystny dla Jastrzębskiego, który wygrał 25-23. Trzeci set lepiej ułożył się dla Mistrzów Polski. ZAKSA kontrolowała jego przebieg od początku do końca i zwyciężyła pewnie, 25-18. Podrażnieni wysoką porażką wicemistrzowie Polski odpowiedzieli w czwartym secie. Jastrzębianie mieli tą odsłonę spotkania pod kontrolą i zwyciężyli 25-20. Tie-break był odzwierciedleniem całego spotkania. Początek był bardzo wyrównany. Potem Jastrzębski Węgiel wyszedł na trzypunktowe prowadzenie. ZAKSA nie dała jednak za wygraną. Kędzierzynianie zdołali obronić jedną piłkę meczową. Uratować mógł ich jeszcze challenge, ale rozstrzygnięcie było na ich niekorzyść i to Jastrzębski mógł się cieszyć z drugiego z rzędu i zarazem drugiego w swojej historii Superpucharu Polski. Zdobywca pięciu punktów dla jastrzębian Rafał Szymura chwalił organizację meczu.

Choć ZAKS-ie nie udało się wygrać, to przyjmujący kędzierzynian i wicemistrz świata Aleksander Śliwka był zadowolony, że mecz przyciągnął tylu kibiców.

Tegoroczny Superpuchar wpisał się w obchody stulecia AZS-u Lublin.

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2-3 Jastrzębski Węgiel
(26-24, 23-25, 25-18, 25-20, 13-15)

ZAKSA: Kaczmarek (23), Stępień, Janusz (2), Staszewski (5), Kluth (2), Śliwka (11), Smith (13), Pashytskyy (12), Żaliński (11), Shoji (libero)

Jastrzębski: Hadrava (5), Popiwczak (libero), Toniutti (2), Boyer (23), Wiśniewski (12), Gladyr (15), Tervaportti, Clevenot (13), Fornal (5), Szymura (5)

Share Button
Opublikowano w Aktualności, Dookoła Sportu, Sport