fot. facebook.com/gornikleczna
Marcin Broniszewski przestał być szkoleniowcem Zielono-czarnych. Z klubem pożegnał się także dotychczasowy trener bramkarzy Przemysław Norko.
Broniszewski prowadził łęcznian w ośmiu meczach. Dwa z nich wygrał, jedno zremisował i aż pięć razy przegrał. To spowodowało, że Górnik całkowicie stracił szansę na powrót do 1.ligi.
Na stanowisku szkoleniowca Broniszewski zastąpił Franciszka Smudę, który pracował z Zielono-czarnymi od połowy października do kwietnia. Niespełna 40-letni trener spędził w Łęcznej osiem miesięcy, bowiem wcześniej był asystentem Smudy.
Broniszewski miał małe doświadczenie w samodzielnym prowadzeniu drużyny. Jako samodzielny szkoleniowiec prowadził jedynie Pogoń Siedlce od grudnia 2016 do maja 2017 roku. Wcześniej był tymczasowym trenerem Wisły Kraków i Zagłębia Lubin. Był kojarzony przede wszystkim ze współpracy ze Smudą. Oprócz Górnika pracowali razem w reprezentacji Polski, Jahn Regensburg, Wiśle oraz Widzewie Łódź.
Norko pracował w Górniku od połowy lipca. Wcześniej szkolił bramkarzy Bytovii Bytów, Zawiszy Bydgosz i Floty Świnoujście. Jako piłkarz występował m.in. w Zagłębiu Lubin, Górnika Polkowice, Ruchu Chorzów, FK Partizani Tirana, Toruqay United, czy Pogoni Szczecin. Będąc piłkarzem Portowców rozegrał 9 meczów w Ekstraklasie. W jednym z nich popisał się niesławnym wyczynem, puszczając 9 goli w spotkaniu z Górnikiem Zabrze.
Miniony sezon Górnicy zakończyli na 9.miejscu z dorobkiem 46 punktów.
