Baseballiści Ravens Lublin mogą zaliczyć sobotni wyjazd do Działdowa do udanych. W trzeciej kolejce Bałtyckiej Ligi Baseballu „Kruki” wygrały kolejne dwa spotkania i wróciły na pozycję lidera.
Tym razem lublinianie rozegrali dwumecz z Warsaw Dragons. W pierwszym starciu „Kruki” wygrały 14:4. Warszawianie nie stawiali tak dużego oporu, jak spodziewali się lubelscy baseballiści. Znaczącą rolę w tym zwycięstwie odegrał jeden z najlepszych miotaczy w lidze Kevin Wang. Zaliczył 12 strikeoutów, czyli odesłał 12 pałkarzy z powrotem na ławkę. Dzięki temu Ravensi mogli wprowadzić do gry debiutantów, którzy zaliczali swoje pierwsze odbicia i zdobywali pierwsze punkty.
Drugi pojedynek był nieco bardziej wyrównany. Przy prowadzeniu lubelskiej drużyny 9:0, rywale z Warszawy zabrali się do pracy. „Smoki” zdobyły 6 punktów z rzędu i trochę postraszyły reprezentantów Lubelszczyzny. Wtedy jednak na placu gry pojawił się pozyskany przed tym sezonem miotacz Marian Ostarek – wychowanek mistrza Polski Silesii Rybnik – i zapewnił swojej drużynie więcej spokoju. Dzięki temu Ravens Lublin zabezpieczyli drugą wygraną, tym razem 18:6. Warto także dodać, że w tej konfrontacji jeden z zawodników „Smoków” zaliczył dopiero drugiego home runa w całej lidze, posyłając odbitą piłkę poza boisko. Wcześniej ta sztuka udała się tylko baseballiście Lisów Białystok.
Po raz kolejny „Kruki” staną do walki 27 maja. Wtedy ponownie udadzą się do Działdowa, ale ich rywalem w dwumeczu BLB będzie drużyna Centaury Warszawa.
Wiadomo również, że lublinianie zagrają w Śląskiej Lidze Baseballu, w której ma wystąpić 6 zespołów. Start tych rozgrywek się jednak opóźnia ze względu na problemy organizacyjne.