Kiedyś rymarz, szewc i kowal – teraz operator maszyn sterowanych numerycznie, kelner i kosmetyczka. Między innymi do pracy na takich stanowiskach przygotowuje Izba Rzemiosła. Rocznie szkoli ok. 2000 osób.
Przez ostatnie 90 lat wykształciła ponad 150 000 osób. Jak mówi Zbigniew Marchniak, prezes Izby, „(…) są takie kierunki, w których kształcimy już bardzo długo i nigdy nie przestaniemy. Kucharz, piekarz czy fryzjer zawsze będą potrzebni.”
Chociaż proces technologiczny idzie prężnie do przodu, pracownicy Izby Rzemiosła i Przedsiębiorczości mierzą się z nauczaniem zawodów, które zostały uznane za wymarłe np. kowal. Te z kolei cieszą się coraz większym zainteresowaniem.